W nowym wydaniu tygodnika „ABC” obraz ostatnich dni prezydentury kreślą współpracownicy Bronisława Komorowskiego, którzy anonimowo zgodzili się opowiedzieć, co dzieje się w kancelarii głowy państwa. Tygodnik dotarł do zdjęć z wypoczynku Komorowskiego w Budzie Ruskiej, gdzie prezydent zdaje się leczyć rany po sromotnej porażce wyborczej.
Fochy, obraza i osamotnienie - tak dziś wyglądają ostatnie dni prezydentury Bronisława Komorowskiego - czytamy w tygodniku.
Gazeta podkreśla, że w macierzystej Platformie Obywatelskiej porażka wyborcza Komorowskiego "wciąż jest synonimem klęski, a inne ugrupowania skazały go już na polityczną emeryturę". Załamany, pozbawiony realnego wpływu na politykę miał ponoć obrazić się na społeczeństwo - dowiadujemy się z tygodnika.
Z informacji tygodnika "ABC" wynika, że w kancelarii prezydenta panować ma chaos i atmosfera ewakuacji, a Bronisław Komorowski najlepiej czuje się dziś w otoczeniu najbliższej rodziny. Właśnie z żoną oraz dziećmi spędzał przedostatni weekend swojej jednokadencyjnej prezydentury.
Mamy wrażenie, że prezydent na wszystkich się obraził - mówi tygodnikowi jedna z osób pracujących w najbliższym otoczeniu głowy państwa. Był na to kompletnie nieprzygotowany i zupełnie sobie z tym nie radzi - dodaje.
Jak zaznacza tygodnik, najbliżsi współpracownicy organizują sobie już posady poza Pałacem Prezydenckim, a Komorowski nawet nie ukrywa swojego rozdrażnienia. Zdarza mu się podnieść głos na kogoś lub ma się wrażenie, że jest nieobecny i daleki myślami - potwierdza informator tygodnika "ABC".
Cały artykuł w najnowszym wydaniu gazety.
Tygodnik "ABC"