Rosja bestialsko atakuje ukraińskie miasta, a w tym czasie premier Mateusz Morawiecki bredzi na zlocie proputinowskich partii o Unii Europejskiej jako "transnarodowej bestii". Gorzej nie można - napisał w poniedziałek na Twitterze przewodniczący PO Donald Tusk.
Rosja bestialsko atakuje ukraiskie miasta, a w tym czasie Morawiecki bredzi na zlocie proputinowskich partii o Unii Europejskiej jako transnarodowej bestii. Gorzej nie mona.
donaldtuskOctober 10, 2022
Tuskowi odpowiedział rzecznik PiS Radosław Fogiel. "Osiągnął Pan poziom najgorszego trolla, który nie ma zahamowań, żeby wykorzystać tragedię mieszkańców ukraińskich miast" - napisał Fogiel, przywołując słowa Morawieckiego wypowiedziane w Hiszpanii, że to Rosja jest dzisiaj największym zagrożeniem.
Upadek polityka, ktry wzorem najgorszych trolli cynicznie i kamliwie wykorzystuje tragedi Ukrainy do wewntrznych politycznych rozgrywek. Przyzwoito wobec ofiar wymagaaby, eby DT zamilk. https://t.co/QTcOAPCI4o pic.twitter.com/UelT70n2fO
radekfogielOctober 10, 2022
W poniedziałek rano Rosja rozpoczęła zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy - głównie na cele cywilne. Jak podaje telewizja Biełsat, w całej Ukrainie zginęło 11 osób, a 54 zostało rannych.
Pociski uderzyły także m.in. w Kijów, Zaporoże oraz w miasta obwodów dniepropietrowskiego i mikołajowskiego. Regionalne władze na zachodzie kraju, we Lwowie, Tarnopolu i Chmielnickim, powiadomiły o uruchomieniu systemów obrony przeciwrakietowej i wybuchach.
Premier Mateusz Morawiecki był w niedzielę na festynie polityczno-kulturalnym w Madrycie "Viva22" zorganizowanym przez opozycyjną konserwatywną partię Vox, będącą trzecią siłą w parlamencie Hiszpanii. Mała grupa biurokratów w Brukseli twierdzi, że to oni tworzą Europę - powiedział Morawiecki. Ale Europę tworzą suwerenne narody i siła ich tradycji, a nie brukselska biurokracja. UE inwestuje w biurokrację, jej instytucje poszerzają swoje kompetencje, na co nie możemy pozwolić - dodał.
Oni (w Brukseli) mogą stworzyć "transnarodowego potwora" bez wartości tradycyjnych, bez ducha, sztuczny twór bez tożsamości narodowej - mówił premier. Taki twór nie ma jednak przyszłości i może doprowadzić do chaosu i głębokiego kryzysu duchowego przyszłych pokoleń. To od wiary w sztuczne formuły zamiast wiary w człowieka zaczął się obecny kryzys - podkreślił szef rządu.