Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk chce, by przed następnymi wyborami parlamentarnymi powstały wspólne listy partii opozycyjnych do Sejmu i Senatu. "Jeśli pójdziemy razem, to wygramy te wybory i to jest gwarantowane; jeśli pójdziemy osobno - ryzyko jest większe. To jest moja odpowiedź dla wszystkich potencjalnych partnerów" – mówił w Lublinie.
Ja mam cierpliwość, ale też nie mam, ani moje środowisko polityczne, powodu do paniki - oświadczył Donald Tusk. Będę cierpliwie namawiał, żeby każdy wziął, bo tu nie trzeba komputera ani kalkulatora, wystarczy liczydło, żeby policzyć i zrozumieć, w jakiej konstelacji mamy pewność zwycięstwa, a w jakich konstrukcjach politycznych to ryzyko się zwiększa - dodał. Będę tak czy inaczej cierpliwie namawiał naszych partnerów do jak najściślejszej współpracy - zapewnił szef Platformy Obywatelskiej.
Były premier za konieczność uznał powołanie przed wyborami parlamentarnymi "paktu senackiego", na wzór tego, który Koalicja Obywatelska, Lewica i Polskie Stronnictwo Ludowe stworzyły w 2019 roku i który pomógł opozycji zdobyć większość w izbie wyższej parlamentu. Z mojej strony wszyscy mogą liczyć na pełne wsparcie dla idei szukania tej jednej listy i do Senatu i do Sejmu - zadeklarował Tusk.
Tusk przyznał, że słyszał plotki, jakoby Prawo i Sprawiedliwość przygotowywało się do przedterminowych wyborów. Na ich miejscu też bym pewnie to robił, bo porażka tego rządu w czasach tak wymagających jest widoczna gołym okiem - stwierdził.
Dzisiaj dowiemy się, ile więcej trzeba będzie płacić raty kredytowej po kolejnych decyzjach pana Adama Glapińskiego, więc nie dziwię się, że tam w obozie rządzącym widać takie objawy paniki i chęć ucieczki od odpowiedzialności - dodał szef PO.
Tusk zadeklarował, że zrobi wszystko, by Platforma Obywatelska była gotowa na ewentualne wcześniejsze wybory. "Mogę zapewnić, że potrafimy zmobilizować najlepszych, najbardziej zaangażowanych ludzi, niekoniecznie z partii politycznych, którzy będą reprezentowali realne interesy ludzi - powiedział.
Lider PO przypomniał, że niedługo z inicjatywy Komitetu Obrony Demokracji - podpisane ma zostać porozumienie dotyczące utworzenia "ruchu kontroli wyborów", który miałby pilnować uczciwości przeprowadzenia przyszłych wyborów parlamentarnych.