Sąd w Warszawie zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla trzech podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowego wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród aresztowanych tymczasowo jest dwójka urzędników oraz ksiądz Michał O., który stoi na czele Fundacji Profeto, beneficjenta funduszu.
Tymczasowy areszt zastosowano także wobec byłej dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości Urszuli D. oraz obecnej zastępczyni dyrektor tego departamentu Karoliny K.
Sąd postanowił uwzględnić wniosek prokuratury o trzymiesięczny areszt wobec księdza Michała O. - poinformował jego obrońca mecenas Krzysztof Wąsowski. Ks. Michał O. jest prezesem Fundacji Profeto, która była beneficjentem Funduszu Sprawiedliwości.
W czwartek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa odbyło się posiedzenie dotyczące wniosków o areszt dla podejrzanych w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.
Ponieważ Kodeks postępowania karnego przewiduje areszty, prokurator składa wnioski o areszt, to w zasadzie należy domniemywać, że ten areszt należy na wszelki wypadek zastosować - powiedział mec. Wąsowski. Dodał, że o większości szczegółów nie może mówić.
Podkreślił, że będzie składał zażalenie na to postanowienie sądu. Sąd nie rozważał kwestii umocowania oskarżycieli publicznych w tej sprawie. Stwierdził, że jest to kwestia do zażalenia - mówił.
Ksidz Micha O. wanie opuci siedzib Sdu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa@RMF24pl pic.twitter.com/AyjU87jDhH
MagdaGrajnertMarch 28, 2024
W uzasadnieniu sąd wskazał, że za zastosowaniem środka przemawiają trzy powody: obawa matactwa procesowego, ucieczki i surowa kara, jaka ma grozić podejrzanym - wyjaśnił wiceprezes sądu ds. karnych Grzegorz Krysztofiuk.
Zaznaczył, że postanowienia są nieprawomocne, podlegają zaskarżeniom. W terminie siedmiu dni strony mogą wnieść zażalenia na te postanowienia - dodał.
Z postanowienia wynika, że maksymalna kara to 10 lat pozbawienia wolności przy kwalifikacji prawnej wskazanej przez prokuratora, czyli przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, przestępstwie przeciwko wiarygodności dokumentów i wyrządzeniu szkody znacznych rozmiarów - przekazał Krysztofiuk.
We wtorek i środę, na polecenie prokuratorów Prokuratury Krajowej prowadzących śledztwo dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, w różnych miejscach kraju odbyły się przeszukania, m.in. domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
W sprawie zatrzymano pięć osób i postawiono im zarzuty. To czworo "byłych i obecnych" urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Michał O. - przedstawiciel Fundacji Profeto - beneficjenta funduszu. Wcześniej zarzuty usłyszały także dwie inne osoby.
Zarzuty dotyczą m.in. wypłaty ponad 66 mln zł podmiotowi, który nie spełniał wymogów formalnych, ani merytorycznych. W ocenie Prokuratury Krajowej motywacja w przyznaniu pieniędzy z funduszu miała charakter polityczny.