Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po kontrowersjach, jakie wzbudził pomysł obniżenia bonifikat przy przekształceniu prawa własności z planowanych 98 proc. na 60 proc. zapowiedział, że "zwróci się o zwołanie sesji Rady Miasta w środę i będzie rekomendował powrót do bonifikaty 98-procentowej".
Trzaskowski w Sejmie zwołał specjalną konferencję w sprawie bonifikat. Słyszę, co mówią do mnie warszawiacy. Ja przez ostatnie dni byłem na ulicach Warszawy. Rzeczywiście warszawiacy mówili o zobowiązaniach, które zostały podjęte. To nie była część programu Koalicji Obywatelskiej, ale warszawiacy to interpretowali jako podjęte zobowiązanie i dlatego zwrócę się do pani przewodniczącej rady miasta o zwołanie sesji w środę, rozmawiałem z prezydium klubu i będę dzisiaj również rozmawiał z całym klubem oraz rekomendował powrót do bonifikaty 98 proc. - stwierdził Trzaskowski.
Poinformował też, że zwróci się do posłów w Sejmie, aby przygotowali rozwiązania, które będą wyrównywały bonifikaty w sposób ustawowy. Rząd musi się dostosować ze swoją bonifikatą do decyzji samorządowych. Wtedy będziemy mieli prawdziwą sprawiedliwość - uznał i dodał: Nie przez przypadek znajdujemy się w Sejmie, bo w czwartek moi koledzy w Sejmie przedstawią projekt ustawy, który będzie proponował równość.
Jestem politykiem odpowiedzialnym i podejmuję tę decyzje w imię odpowiedzialności osobiście, i dlatego nie przerzucam tej odpowiedzialności na nikogo innego. Prawdą jest to, że jeżeli chodzi o tę decyzję - która zapadła jako pierwsza jeszcze w kampanii wyborczej - to ja mówiłem o zupełnie innych priorytetach. Prawdą jest, że namawiałem swoje koleżanki i kolegów, że w imię sprawiedliwości, żeby zagłosować za zmianą tejże bonifikaty, i dzisiaj również prawdą jest to, że to ja podejmuję osobiście odpowiedzialność, jeżeli chodzi o wsłuchiwanie się w głos obywateli - i stąd ta rekomendacja - mówił prezydent Warszawy.
W połowie października, przed wyborami samorządowymi, Rada Warszawy przyjęła uchwałę ustanawiającą 98-procentową bonifikatę jako standardową, a 99-procentową w przypadku użytkowania wieczystego trwającego powyżej 50 lat. Te stawki miały obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku. Wówczas stosowny projekt uchwały przedstawił wiceprzewodniczący rady Dariusz Figura (PiS), ale poparli go jednomyślnie wszyscy radni biorący udział w głosowaniu.
W miniony czwartek Rada Warszawy zdecydowała o zmniejszeniu bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc. Przeciw zmianie protestowali radni PiS. Projekt wniósł na sesję wiceprezydent stolicy Robert Soszyński. Podał, że przy 98-proc. bonifikacie utrata przychodów Warszawy jest szacowana w stosunku do zerowej bonifikaty na poziomie 3,5 mld zł, a w stosunku do 60-proc. bonifikaty - na poziomie około 1,8 mld zł.
W sprawie bonifikat presja mieszkańców i wyborców, również PO, sprowadziła na ziemię prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego - ocenił radny PiS Sebastian Kaleta.
Kaleta dodał, że "presja mieszkańców zapewne i wyborców również PO, sprowadziła na ziemię Rafała Trzaskowskiego, że tę wystawioną po pieniądze mieszkańców rękę wycofał". "Ale obawiam się, że jest to tymczasowe, ponieważ wiemy, że przygotowuje on kolejne podwyżki" - powiedział radny PiS.
Jego zdaniem, Trzaskowski wycofuje się z obniżenia bonifikaty po "silnej rekomendacji przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny i posła Marcina Kierwińskiego".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Temat bonifikat został poruszony podczas środowej Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Gościem Marcina Zaborskiego była Joanna Kluzik-Rostkowska. Problem wziął się z ustawy rządowej, przegłosowanej w lipcu 2018 roku. PiS postanowił wycofać się z użytkowania wieczystego na rzecz własności. Rozpisał to w ustawie na 20 lat - mówiła partyjna koleżanka Rafała Trzaskowskiego, Kluzik-Rostkowska.
Kiedy PiS bardzo populistycznie wystąpił z propozycją, żeby grunty, których właścicielem jest miasto, żeby tam obowiązywała bonifikata 98 proc., to ten sam PiS w swojej ustawie rządowej zapisał bonifikatę na poziomie 60 procent. W piekle powinni się poniewierać wszyscy, którzy za tą 98-procentową bonifikatą głosowali. Było to tuż przed wyborami. Jedyni, którzy nie trafią do piekła to jest Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz jej skarbnik miasta, którzy bardzo przytomnie przekonywali wtedy wszystkich, którzy mieli wtedy głosować na tak, albo na nie, że 98-procentowa bonifikata jest szaleństwem - dodała.
W sprawie bonifikat presja mieszkańców i wyborców, również PO, sprowadziła na ziemię prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego - ocenił radny PiS Sebastian Kaleta.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Bonifikaty w Warszawie były również tematem Porannej rozmowie w RMF FM. Robert Mazurek pytał Michała Dworczyka o uchwałę Rady Warszawy, która obniżyła bonifikatę przy przekształceniu prawa własności z planowanych 98 proc. na 60 proc. To realny problem dla wielu Polaków (...). Jesteśmy zdeterminowani, żeby te bonifikaty były jak najwyższe. Likwidowaliśmy użytkowanie wieczyste i zmieniliśmy je na własność po to, żeby Polacy w końcu poczuli się właścicielami swojej własności. Zrobimy wszystko, żeby taka możliwość była. Dlatego premier polecił wojewodzie, żeby przeanalizować uchwałę przyjętą przez Radę Warszawy pod kątem tego, czy jest zgodna z prawem - zadeklarował Michał Dworczyk.
Szef kancelarii pytany o to, czy PiS chce przywrócić uchwałę o 98-procentową bonifikatę, odpowiedział: Już w tej chwili można powiedzieć, że nowa uchwała nie wejdzie od 2 stycznia. To oznacza, że od stycznia warszawiacy będą mogli składać wnioski o zmianę użytkowania wieczystego we własność z bonifikatą 98-procentową, ponieważ będzie działała uchwała przyjęta przed wyborami samorządowymi.
Opracowanie: