Przepisy o obecnych zasadach wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa są niekonstytucyjne - orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny. Ponadto za niezgodne z konstytucją uznał indywidualne kadencje członków Rady wybranych spośród sędziów.Wyrok pięcioosobowego składu TK zapadł jednogłośnie.
Kształt składu Rady wiąże się z zasadą równości (...) osobom, które mają wchodzić w skład organu trzeba stworzyć równe szanse - powiedział w uzasadnieniu orzeczenia sędzia TK Mariusz Muszyński.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że ustawodawca powinien stworzyć jednolitą procedurę wyboru sędziów - członków Krajowej Rady Sądownictwa. Według TK, wszyscy członkowie KRS mają jedną wspólną kadencję.
We wtorek pięcioro sędziów TK uznało za niekonstytucyjne przepisy ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa z 2011 r., dotyczące zasad wyboru sędziów do Rady oraz ich kadencji. Część sprawy TK umorzył.
Wniosek do TK o uznanie tych regulacji za niekonstytucyjne złożył prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jak mówił w uzasadnieniu orzeczenia sędzia-sprawozdawca Mariusz Muszyński, w sprawie wyboru członków KRS-sędziów ustawodawca wykroczył poza zakres kompetencji.
Dodał, że kształt składu KRS wiąże się z konstytucją zasadą równości. Należy zapewnić równe szanse osobom ubiegającym się o dane stanowisko - powiedział sędzia Muszyński.
Według TK, obecna procedura jest niekonstytucyjna, bo m.in. wybrani elektorzy mogą wybierać członków KRS tylko spośród siebie. Podkreślił, że każdy sędzia ma prawo ubiegać się o członkostwo w KRS, a dziś m.in. sędziowie sądów rejonowych są traktowani nierówno.
KRS to konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, składa się z 25 członków. Sędziów do Rady wybierają przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; z urzędu należą do niej I prezes SN, prezes NSA, minister sprawiedliwości, a także czterej posłowie i dwaj senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi.
(ph)