Brytyjski atak na Irak od strony zatoki Perskiej wykluczony - brytyjski minister obrony zaprzeczył, jakoby Wielka Brytania miała zaatakować Bagdad przy użyciu marynarki wojennej. Media na wyspach poinformowały, że specjalna jednostka marynarki wojennej zaatakuje port Basra w południowym Iraku i tam połączy się z siłami Stanów Zjednoczonych.
Według brytyjskich dziennikarzy, którzy powoływali się na anonimowe źródła w brytyjskim ministerstwie obrony, połączone wojska miały liczyć 20 tys. żołnierzy. Resort zaprzecza tym doniesieniom, zaznaczając jednak, że specjaliści pracują nad planami ewentualnego ataku na państwo Saddama Husjana.
Tymczasem w graniczącym z Irakiem Kuwejcie trwają ćwiczenia amerykańskich wojsk, uważane za ostateczne przygotowanie Stanów Zjednoczonych przed uderzeniem.
Ćwiczenia przebiegają bardzo dobrze - mówił jeden z dowodzących manewrami. Na pustyni wieje dziś silny wiatr, jest mnóstwo kurzu, więc mamy nie najlepszą widzialność, ale żołnierze są zmotywowani, morale są wysokie i odwalają tu kawał świetnej roboty.
Cały świat zastanawia się, kiedy nastąpi atak na Irak. Teraz wydaje się, że wojna jest już blisko zwłaszcza po wczorajszym jednoznacznym apelu premiera Tony'ego Blaira do żołnierzy: "Przygotowujcie się do wojny".
Także odwołanie wizyty prezydenta Busha w Afryce, która miała się odbyć w styczniu, zinterpretowano jako potwierdzenie, że atak na Irak jest planowany na początek przyszłego roku.
Foto: Archiwum RMF
02:40