Robił zdjęcia z ukrycia, często dzwonił, wysyłał wiadomości i bez pozwolenia publikował wpisy w mediach społecznościowych - to zarzuty wobec 48-letniego mężczyzny z Gdańska oskarżonego o stalking wobec swojej byłej partnerki. Nękanie 44-letniej kobiety rozpoczęło się, gdy zerwała znajomość z mężczyzną.

REKLAMA

Sprawę prowadzili policjanci z komendy w gdańskiej dzielnicy Suchanino. 48-letni mężczyzna został przez nich zatrzymany we wtorek i doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty za stalking. Prokurator objął sprawcę dozorem policyjnym oraz wydał zakaz kontaktowania się i zbliżania się do pokrzywdzonej.

48-latek naruszył prywatność byłej partnerki

44-letnia gdańszczanka była nękana przez swojego byłego partnera od końca maja 2021 roku. "Po tym, jak 44-latka zerwała z nim znajomość, sprawca zaczął chodzić za nią i robił jej z ukrycia zdjęcia. Mężczyzna między innymi przysyłał pokrzywdzonej liczne wiadomości i wykonywał częste połączenia na jej telefon oraz bez zgody umieszczał treści dotyczące kobiety w mediach społecznościowych, przez co wzbudził w niej poczucie zagrożenia i naruszył jej prywatność" - informuje policja.

Po zawiadomieniu złożonym przez kobietę, prokurator wszczął śledztwo, a policjanci zebrali dowody świadczące o przestępczej działalności stalkera. "Przesłuchali świadków, zabezpieczyli treści przekazywane przez sprawcę kobiecie oraz informacje z portali internetowych zamieszczane przez mężczyznę" - dodaje pomorska policja.

Ktoś Cię nęka? Zbieraj dowody i zgłoś to policji

Policjanci przypominają o tym, że w przypadku uporczywego nękania, jedyną metodą walki z tym przestępstwem jest zgłoszenie go policji. Ofiara powinna też gromadzić dowody (np. SMS-y, e-maile, listy, nagrania), pozyskać świadków.

"Stalking określa się jako uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary. Zgodnie z kodeksem karnym, stanowi on przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat, a w niektórych przypadkach nawet do lat 12" - przypomina policja.

Różne odmiany stalkingu

Mundurowi podkreślają, że nie da się określić pełnego katalogu zachowań, które mogą być uznane za stalking.

Dręczyciele zazwyczaj działają poprzez dzwonienie, śledzenie, zastraszanie, tzw. głuche telefony oraz telefony w porze nocnej, wystawanie w okolicy domu ofiary czy miejsca zatrudnienia, nawiązywanie niechcianego kontaktu przy pomocy osoby trzeciej, śledzenie, włamania do domu lub samochodu, wysyłanie listów, e-maili, a nawet prezentów
- wymienia pomorska policja.

Policjanci przypominają, że jednorazowa sytuacja nie może być traktowana jako uporczywa. Jeśli jednak podejrzewamy, że mogliśmy stać się ofiarą stalkingu, nie bójmy się skontaktować z organami ścigania.