Prokuratura Okręgowa w Łodzi wszczęła śledztwo w sprawie korupcji przy wytyczaniu przebiegu autostrady A1 przez urzędników byłego wojewody z SLD, Andrzeja Pęczaka - pisze "Dziennik Łódzki".

REKLAMA

Mieszkańcy Andrzejowa zrzeszeni w stowarzyszeniu "Bezpieczna Autostrada" twierdzą, że tajemniczy inwestorzy, którzy w drugiej połowie lat 90. mieli skupować grunty na wschodnich rubieżach Łodzi, dostali wcześniej "cynk" o zmianie lokalizacji „jedynki”.

Prokuratura sprawdza transakcje zakupu nieruchomości w pobliżu planowanej autostrady A1 i dróg dojazdowych. Chce też prosić odpowiednie służby w Niemczech o przesłuchanie kilku biznesmenów. Postępowanie w tej sprawie było umorzono pod koniec czerwca, ale teraz, po rozpatrzeniu zażalenia, wszczęto je na nowo.

Do połowy lat 90. rozważane były dwie inne lokalizacje trasy A1 - pierwsza przebiegała przez wschodni kraniec Andrzejowa, druga przez Olechów. W czasach, gdy eseldowski baron Andrzej Pęczak był wojewodą, urzędnicy wskazali nową lokalizację. Drogę wytyczono przez zachodnie obrzeża Andrzejowa.