Szefowa MSZ Anna Fotyga wyklucza renegocjowanie polsko-niemieckiego traktatu granicznego z 1990 roku. Dopuszcza jednak wprowadzenie zmian w traktacie o dobrym sąsiedztwie.
Szefowa naszej dyplomacji wyjaśnia, że Polska chce prawnie uregulować kwestię wzajemnych roszczeń z czasów II wojny światowej. Do tej pory wystarczyły deklaracje, że roszczeń nie ma. Jednak złożenie pozwów przez Powiernictwo Pruskie zmieniło sytuację.
Z tym problemem można sobie jednak poradzić. Może to być osobna umowa międzypaństwowa. Może to być dodatkowy punkt do zawartego 15 lat temu traktatu o wzajemnych stosunkach.
Minister Fotyga przekonuje, że takie rozmowy zaczęły się jesienią, chociaż efektów na razie żadnych nie ma. Minister unika konkretów, poza jednym – z Niemcami powinniśmy rozmawiać z szacunkiem, ale zdecydowanie: Powinniśmy być nieco bardziej asertywni i nieco bardziej podkreślać nasze własne interesy. Przecież nie jest tajemnicą, że również Niemcy w tej chwili reorientują swoją politykę.
To będą długie negocjacje, bo w Niemczech temat jest niepopularny – twierdzą dyplomaci, z którymi rozmawiał reporter RMF. Co więcej kosztowny, ponieważ zawarcie umowy z Polską oznaczałoby, że roszczenia Niemców spłacać ma rząd niemiecki, a to może wywołać lawinę pozwów.