Policja ustala okoliczności tragicznego wypadku w okolicach Kościerzyny. W niedzielę wieczorem 49-letni mężczyzna i 46-letnia kobieta jechali razem z dziećmi na trasie Olpuch-Wdzydze Tucholskie. Małżeństwo zginęło na miejscu.
Najpewniej - jak podaje portal naszemiasto.pl - rodzina wracała do domu z zimowego wypoczynku. W samochodzie było również dwoje dzieci. To chłopcy w wieku 4 i 15 lat. Obaj są w szoku. Obecnie przebywają pod opieką lekarzy ze Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. Chłopcy stracili oboje rodziców. Na razie nie wiadomo, kto się nimi zaopiekuje po wyjściu ze szpitala.
Do wypadku doszło ok. godziny 20.
Kierujący seatem 21-letni mieszkaniec powiatu kościerskiego, na prostym odcinku drogi, jadąc w kierunku Wdzydz Tucholskich z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu, w wyniku czego doszło do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka suzuki, którym kierował 49-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego - powiedział portalowi Mateusz Czucha z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie. Mimo reanimacji 49-letniemu kierującemu suzuki i 46-letniej pasażerce nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Zginęli na miejscu. Obrażenia odniósł też kierowca seata. Mężczyzna był trzeźwy. Zatrzymano mu prawo jazdy - dodał.
Trwa przesłuchanie świadków. Policja ustala, dlaczego kierowca seata zjechał na przeciwny pas ruchu. Na razie nie wiadomo, czy wyprzedzał inny pojazd, czy też wykonał ten manewr z innych powodów. Szczegółowe okoliczności zdarzenia ustala kościerska policja, pod nadzorem prokuratury.