Rodzinna tragedia w Unewelu koło Opoczna w Łódzkiem to nie był nieszczęśliwy wypadek – dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Do śmierci matki i jej trzech synów ktoś się przyczynił, chociaż ciała znaleziono w domu, który był objęty pożarem.
Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że dwaj młodsi chłopcy mieli rany cięte szyi. To może wskazywać na to, że zginęli jeszcze zanim trujący dym wypełnił dom.
Oczywiście dokładną przyczynę ich śmierci ustali sekcja zwłok, która zostanie 31 grudnia i 3 stycznia.
Śledczy będą ustalać także okoliczności zgonu matki i najstarszego syna. Może okazać się, że za śmiercią 39-letniej kobiety oraz trzech chłopców w wieku 3,4 i 9 lat kryje się jeszcze większa tragedia, niż to, co do tej pory wiemy. Lekarz, który stwierdził zgon 39-letniej matki oraz jej trzech synów, nie wykluczył udziału osób trzecich. Przybyły na miejsce lekarz, który stwierdził zgon kobiety i dzieci nie wykluczył udziału osób trzecich. Ciała kobiety i dzieci zostały zabezpieczone. Po przeprowadzeniu sekcji zwłok będzie można ustalić przynajmniej wstępną przyczynę śmierci kobiety i dzieci - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Magdalena Czołnowska-Musioł.
Do pożaru w domu doszło w czwartek około godziny 14, kiedy w domu była 39-letnia matka i jej trzech synów. Wcześniej jej mąż zapalił w piecu i wyszedł do pracy.
Pożar objął część piętrowego domu jednorodzinnego. Sąsiedzi wezwali straż ok. 14:30, gdy dym było już widać na zewnątrz budynku.