Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności wybuchu gazu w jednym z bloków w Kamiennej Górze. W mieszkaniu na parterze, gdzie doszło do tragedii, przebywała 12-latka. Dziewczynka trafiła do szpitala w ciężkim stanie.
Najbardziej podczas wybuchu ucierpiała 12-latka. U dziewczynki stwierdzono liczne oparzenia. Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował ją do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Z bloku ewakuowano 12 osób, które nie odniosły obrażeń. Konstrukcja budynku nie została naruszona, dlatego wszyscy po zakończeniu czynności przez służby, wrócili do mieszkań. Wiadomo, że w bloku prowadzone prace przy instalacji gazowej. Okoliczności wybuchu bada policja pod nadzorem prokuratury.
Kamery monitoringu zarejestrowały moment wybuchu gazu w bloku przy ul. Piastowskiej w Kamiennej Górze. Na nagraniu widać, że eksplozja spowodowała pożar w mieszkaniu. Poniżej film opublikowany w serwisie You Tube przez Relacje Regionalne
Nastolatka, która ucierpiała w wybuchu, ma poparzone 90 procent powierzchni ciała. Jej stan nadal jest bardzo ciężki. Lekarze starają się go stabilizować.
12-latka walczy ze wstrząsem i z niewydolnością wielonarządową. Na razie jest w śpiączce farmakologicznej. Ma poparzone także drogi oddechowe i musi być mechanicznie wentylowana.
Dziś wiemy, że oparzenia mogą obejmować nawet 90 procent ciała dziewczynki - tak o stanie zdrowia dziewczynki mówił dr Witold Miaśkiewicz, kierownik oddziału chirurgii i traumatologii dziecięcej Szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Rokowania są złe, ale walczymy - podkreślił doktor Miaśkiewicz. Dziewczynką przeszła już pierwsze zabiegi chirurgiczne.