Rodzinna tragedia w Chełmie w województwie lubelskim. 14-latek śmiertelnie ranił nożem swoją macochę. W trakcie awantury zadał też kilka ciosów nożem 18-letniemu synowi kobiety.
W Chełmie w sobotę wieczorem około 20, 14-latek podczas awantury ugodził kilkakrotnie nożem swoją macochę. Kobieta, mimo reanimacji, zmarła.
Nastolatek zadał też kilka ciosów 18-letniemu synowi kobiety. Zaatakowany młody mężczyzna trafił do szpitala.
14 latek uciekł z miejsca zdarzenia, ale jest już w rękach policji.
Jak informuje Mariusz Ciarka, rzecznik komendanta głównego policji, nastolatek był leczony psychiatrycznie.