Roman Giertych rusza w Polskę z programem „Zero tolerancji”. Tylko dziś ma odwodzić Olsztyn i Ostrołękę. Potem tempo wzrośnie. Minister edukacji musi się spieszyć, bo wybory samorządowe tuż-tuż.
Mapa odwiedzin Romana Giertycha jest imponująca; od Lublina do Poznania, od Gdańska po Opole. Dziś w Olsztynie minister edukacji rozmawiał z nauczycielami, w drodze powrotnej zahaczy o Ostrołękę – to spotkanie stricte wyborcze. I tak do końca tygodnia.
Jutro Giertych odwiedzi Lublin - tam dwa spotkania; w środę będzie w Łodzi i Poznaniu; czwartek zapowiada się bardzo pracowicie – Wrocław, Opole i Katowice. Nieco luźniej będzie w piątek – objazd powiatów podwarszawskich.
Roman Giertych nawet nie kryje, że jeździ lansować program „Zero tolerancji”, by podciągnąć w sondażach wyborczych wyniki LPR-u. Moje prace w ramach rządu, służą temu, aby uzyskać także dobry wynik. Ale chyba nikt nie robi z tego powodu żadnego zarzutu - uważa Giertych. Ale czy na pewno?
Podróże ministra edukacji będą nas jednak sporo kosztować. Posłuchaj relacji reportera RMF Mariusza Piekarskiego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio