Kierowcy z Torunia wreszcie się doczekali – tamtejszy magistrat podpisał dziś umowę na budowę pierwszego odcinka trasy średnicowej północnej, która ma mocno usprawnić poruszanie się po mieście. Wbicie pierwszej łopaty zaplanowano na 17 stycznia.
O "średnicówce" słyszał każdy Torunianin. Pierwsze plany budowy trasy powstały 40 lat temu, jednak od tego czasu termin rozpoczęcia prac cały czas był przesuwany. Ja tutaj mieszkam od 1992 roku. Pamiętam, że miała być już w 1994 - wspomina w rozmowie z reporterem RMF FM Pawłem Balinowskim jeden z mieszkańców ulicy Wybickiego, przy której pobiegnie droga. Dobrze, że wreszcie powstanie, bo jest bardzo potrzebna. Lepiej późno niż wcale - dodaje.
Przez lata trasa była uwzględniana w projektach okolicznych osiedli. Plany zawsze przygotowywano tak, żeby można było w każdej chwili wybudować drogę. Dlatego np. na ul. Wybickiego jest liczący 1,5 kilometra pas pustej, mocno zarośniętej przestrzeni, z której chętnie korzystają właściciele psów, wychodzący na spacer ze swoimi pupilami. Teraz będą się oni musieli przenieść gdzie indziej, bo już niedługo ich ulubione miejsce stanie się wielkim placem budowy. Wykonawca, firma Skanska, rozpocznie prace 17 stycznia. Za 35,5 miliona złotych zbuduje pierwszy, półtorakilometrowy odcinek od Szosy Chełmińskiej do ul. Grudziądzkiej. Powstaną dwa pasy ruchu w każdą stronę, chodniki i ścieżki rowerowe - całość ma być gotowa do marca 2014 roku.
Trasa średnicowa ma przede wszystkim usprawnić komunikację między wschodnią a zachodnią częścią miasta. Dzięki niej nie będzie już trzeba kluczyć mniejszymi ulicami. Zamiast tego kierowcy będą mogli pojechać drogą szybkiego ruchu. Na jej powstaniu skorzystają nie tylko mieszkańcy, ale również ci, którzy będą chcieli przejechać przez Toruń i np. dostać się na autostradę A1 korzystając z węzła Lubicz.
Paweł Balinowski