W Tomaszowie Mazowieckim 35-letni mężczyzna zabarykadował się w swoim mieszkaniu i zagroził wysadzeniem bloku. Gdy rezultatów nie przyniosły policyjne negocjacje, desperata obezwładnili antyterroryści.

REKLAMA

Na czas akcji ewakuowano ponad 100 lokatorów.

Początkowo desperat groził, że doprowadzi do wybuchu gazu. Gdy odcięty został dopływ gazu i prądu, mężczyzna zagroził wysadzeniem butelek z benzyną, które miał mieć w mieszkaniu.

Policjanci przez niemal cztery godziny próbowali przekonać mężczyznę do otworzenia drzwi. Gdy to nie przyniosło efektów, do akcji wkroczyli antyterroryści. Wyważyli drzwi i obezwładnili desperata. W mieszkaniu nie znaleziono pojemników z benzyną.

35-latka przewieziono do miejscowej komendy. Jak ustalono, od 15. roku życia leczył się psychiatrycznie.