Obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży jednak odbędą się 1 czerwca. Ale... w Audytorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego. Jak dowiedział się reporter RMF FM, przemarsz i protest przed budynkiem parlamentu przy ulicy Wiejskiej nie znajdzie się w oficjalnym programie. Organizatorzy chcą uniknąć posądzenia o próbę upolitycznienia obrad młodych posłów.

REKLAMA

W obradach może wziąć udział około czterystu posłów XXIV sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży. To szacunki Błażeja Papiernika, koordynatora posiedzenia. Nie wiadomo, czy będą wśród nich jedyni reprezentanci Warszawy - uczniów gimnazjum nr 333.

Alternatywne obrady to nie to samo - ocenia nauczycielka historii i WOS Elżbieta Majewska. Widziałam radość uczniów, ich dumę że mogą usiąść w fotelu posła, że prawdziwy marszałek Sejmu gratuluje, podaje dłoń. Żaden alternatywny "Sejm" nie odda tego i nie wynagrodzi tej pracy uczniom - twierdzi Majewska.

Jesteśmy bardzo rozczarowani, że nie będzie posiedzenia przy Wiejskiej - dodaje jeden z czwórki nagrodzonych Michał Zwierzewicz. Duży zawód. Włożyliśmy w to dużo pracy, wymagało to sporo wysiłku. Musieliśmy się zwalniać z lekcji, wymagało to wiele inicjatywy - wyjaśnia.

Trwa jeszcze ustalanie porządku alternatywnych obrad. W programie są dwa pewne punkty: dyskusje na temat zagrożeń dla demokracji, a także sytuacji osób niepełnosprawnych.

(ł)