W niedzielę minął termin wyznaczony przez komornika rodzinie Moskalików z Nart na Mazurach na opuszczenie domu, w którym mieszkają. Moskalikowie nie wyprowadzili się dobrowolnie, dlatego nie można wykluczyć, że zostaną wyprowadzeni siłą. Ale stanie się to dopiero za kilka tygodni.
Dom odzyskała sześć lat temu Niemka Agnes Trawny, która pod koniec lat 70. wyjechała z Polski. Moskalikom gmina zaproponowała inne mieszkanie, ale ich zdaniem jest ono w zbyt złym stanie. Prawnik Agnes Trawny będzie jeszcze jutro próbował przekonać ich do dobrowolnej przeprowadzki, ale jeśli się nie uda, konieczne może być użycie siły. Komornik musi wyznaczyć termin ostatecznej i przymusowej przeprowadzki. Jeżeli państwo Moskalikowie nie będą chcieli dobrowolnie przekazać swoich rzeczy, to mogą zostać wyprowadzeni siłą. Ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo to nikomu nie jest potrzebne - wyjaśnia mecenas Andrzej Jemielita. W mojej ocenie rodzina Moskalików działa w tej chwili na swoją niekorzyść - dodaje.