Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zaapelowała w poniedziałek do premiera Mateusza Morawieckiego o współfinansowanie przez rząd telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży – 116 -111. Podkreśliła, że przez 13 lat dzieci potrzebujące pomocy skontaktowały się z linią ponad 1,4 mln razy.
Prezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę Monika Sajkowska w datowanym na 17 stycznia 2022 r. piśmie do szefa rządu przypomniała, że 116-111 to linia, którą powołało w 2008 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach zobowiązań Polski wynikających z członkostwa w Unii Europejskiej. Decyzją MSWiA i Urzędu ds. Komunikacji Elektronicznej prowadzenie tego telefonu powierzono Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
W pierwszych latach dziaania telefonu 116 111 fundusze pastwowe umoliwiay jego stabilne funkcjonowanie. Pniej wsparcie dramatycznie zmalao i nie przekraczao 6%. W 2022 r. nie moemy liczy na adne wsparcie pastwa. https://t.co/62cHBvB9ir
DajemySileJanuary 17, 2022
"Przez 13 lat staraliśmy się wywiązywać z tego zadania najlepiej jak to było możliwe. Wyszkoliliśmy zespół profesjonalnych konsultantów, wiele wysiłku włożyliśmy w to, żeby dzieci znały numer, pod którym mogą porozmawiać o każdej ważnej dla siebie sprawie. Ciągle monitorujemy efekty naszej pracy" - podkreśliła Sajkowska.
Wskazała przy tym, że w pierwszych latach działania telefonu 116-111 fundusze państwowe "stanowiły solidną bazę umożliwiającą jego stabilne funkcjonowanie". "Współfinansowanie ze środków publicznych oscylowało między 30 a 60 proc. rocznego budżetu utrzymania telefonu. W ostatnich latach poziom współfinansowania państwowego nie przekraczał 6 proc. Pod koniec ubiegłego roku dowiedzieliśmy się, że w roku 2022 r. nie możemy liczyć na żadne wsparcie państwa" - napisała prezeska fundacji.
"Nie rozumiemy tej sytuacji. Wobec pogarszającej się kondycji psychicznej dzieci i młodzieży i ogromnych problemów społecznych wywołanych pandemią, telefon 116-111 jest ważnym zasobem zdalnej pomocy psychologicznej dla najmłodszych obywateli naszego kraju. Wiemy, że obecna oferta pomocy telefonicznej w Polsce nie jest w stanie sprostać zapotrzebowaniu ze strony dzieci" - zaznaczyła Sajkowska.
Zwróciła uwagę, że w ubiegłym roku, działając w trybie 24/7, przeprowadzono 57 621 rozmów, choć - jak dodała - konsultanci byli w stanie odebrać tylko ok. jedną czwartą przychodzących połączeń; odpowiedziano też na 9232 wiadomości online.
Szefowa fundacji podkreśliła, że liczba interwencji w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia dziecka rośnie z roku na rok. Jak wskazała, w 2018 r. było ich 346, w 2019 - 519, w 2020 - 747, w 2021 - aż 823.
"Przez 13 lat działania odebraliśmy ponad 1,4 miliona połączeń, odpowiedzieliśmy na ponad 92 tysiące wiadomości i przeprowadziliśmy ponad 3,3 tysiąca interwencji w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia dziecka" - wskazała Sajkowska.
W apelu do premiera zaznaczyła, że cały ciężar finansowy świadczenia tej pomocy nie może spoczywać na organizacji pozarządowej.
"W tej chwili telefon działa wyłącznie dzięki hojności indywidualnych obywateli, prywatnych fundacji i firm. Jednak w sytuacji braku jakiegokolwiek wsparcia ze strony budżetu państwa, a także wysokiej inflacji, jego dalsze działanie w trybie 24/7 nie będzie możliwe, co pozbawi wiele dzieci szansy na pomoc, także w dramatycznych sytuacjach" - podkreśliła prezeska fundacji.
Zwróciła uwagę, że w innych krajach członkowskich UE poziom finansowania z funduszy publicznych mieści się w przedziale 13-100 proc. rocznego budżetu działania linii 116-111. "Dlatego apelujemy o współfinansowanie telefonu ze środków budżetu państwa" - dodała Sajkowska.
Linia 116-111 jest ogólnopolska, całkowicie bezpłatna i anonimowa. Z konsultantami można skontaktować się także za pośrednictwem strony www.116111.pl. Z telefonu mogą korzystać dzieci i młodzież potrzebujące pomocy oraz ofiary przemocy. Konsultanci obsługujący telefon zaufania udzielają porad, a także - na mocy porozumienia z policją - reagują w sytuacji, gdy z rozmowy telefonicznej wynika, że życie lub zdrowie dziecka może być zagrożone.