Zasiłek z tytułu wychowywania dziecka to do 115 zł miesięcznie. Do zasiłku przysługują dodatki - "Fakt" przygotował zestawienie, jak dostać pieniądze na podopiecznych. Zapraszamy do przeglądu poniedziałkowej prasy.
Pieniądze za pośrednictwem urzędu gminy, urzędu miasta lub ośrodka pomocy społecznej wypłaca państwo. Trzeba tylko spełnić kilka warunków. Zasiłek rodzinny ma częściowo pokryć wydatki na utrzymanie dziecka. Wynosi 77 zł miesięcznie na dziecko, które ma nie więcej niż piec lat, 106 zł – na dziecko w wieku powyżej 5, a do ukończenia 18. roku życia i 115 zł na dziecko, które ma więcej niż 18 lat, a nie więcej niż 24 - podaje "Fakt". Więcej o dodatkach przeczytacie w poniedziałkowym "Fakcie".
W "Fakcie" przeczytamy także o zatruciu wody. Mieszkańcy czterech wsi z gminy Baligród na Podkarpaciu mają w kranach zatruta wodę. A wszystko przez robotników, którzy wrzucili gruz z obory do strumyka. Po tym jak zanieczyścili strumyk gruzem, bakterie przeniknęły do wodociągu. Zanim wykryto skażenie, ludzie pili zanieczyszczona wodę. Jedno dziecko z zatruciem trafiło nawet do szpitala. Okazało się, ze wody z kranu nie można używać nawet do mycia. Gmina rozpoczęła rozdawanie mieszkańcom wody w butelkach. Sprawa skażenia zajęli się policjanci.
Usta wydymają w dzióbek, kolory zdjęć podkręcają w programach graficznych, tak by mieć cerę jak laleczka i oczy jak bohaterki z japońskiego komiksu - pisze "Gazeta Wyborcza". Jeśli widać dekolt lub choćby kawałek ramiączka od stanika – nawet lepiej. Tak pozują do zdjęć gimnazjalistki, a fotografiami dzielą się na Facebooku - informuje "Gazeta Wyborcza". Jednak nie tylko ze znajomymi, lecz „z całym wirtualnym światem” – wysyłając fotografie do grup takich jak „Gimnazjalne dupeczki”.
To bardzo niebezpieczne – komentuje psycholog dla "Gazety Wyborczej". Nauczycielka, cytowana przez "GW": Rodzice nic o tym nie wiedzą.
W poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" są także informacje o głodowej pracy na godziny. W Polsce trzeba wprowadzić minimalną „godzinówkę”. Pomoże to blisko milionowi osób, których pensje uwłaczają ludzkiej godności - postuluje "Gazeta Wyborcza".
W Grecji minimalna płaca za 60 minut pracy to 4 euro. W Niemczech – 6,5 euro. W Norwegii – 15 (po przeliczeniu z koron). W Polsce niechlubny rekord ustanowił pracodawca z Trójmiasta, który na lokalnym portalu zaproponował „atrakcyjną pracę w zawodzie ochroniarz osób i mienia” za... 2,40 zł brutto za godzinę. Czyli pół euro na rękę.
Koniec kryzysu? Poprawę koniunktury widać nie tylko w danych statystycznych, ale również w finansach przedsiębiorstw - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Zatory zmniejszają się we wszystkich branżach. Z najnowszych danych wynika, że są mniejsze w wielu newralgicznych branżach, w tym w budownictwie i produkcji spożywczej. Zdaniem ekspertów za tym, że firmy zmieniają się w zielone wyspy stoją działania proeksportowe rodzimych przedsiębiorstw. Pozwoliły na przyspieszenie momentu, w którym polska gospodarka ruszy. IV kwartał ma być jeszcze lepszy - podaje "DGP".
"Dziennik Gazeta Prawna" podaje także informacje o zmieniających się trendach. Mamy rewolucję obyczajową na wsi. Jej mieszkańcy, dotąd znacznie bardziej konserwatywni niż liberalni mieszkańcy miast, coraz częściej postanawiają żyć na własną rękę, a nie w małżeństwach, w których nie czują się szczęśliwi. Do niedawna na wsiach niemal nie zdarzały się rozwody, dzisiaj dochodzi do nich dwa razy częściej niż 13 lat temu. Co ciekawe w to kobiety, samodzielne i lepiej wykształcone od mężczyzn, w dużym stopniu decydują o zdjęciu obrączki.