W najbliższych miesiącach rząd zaprezentuje pakiet rozwiązań, które wsparłyby emerytów i dałyby możliwość podwyższenia świadczeń emerytalnych - zapowiedziała w wywiadzie dla TVP premier Beata Szydło. W niedzielę, 1 października, w życie weszły przepisy, które przywracają wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jest to powrót do stanu sprzed reformy z 2012 r., która wprowadziła stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego do 67 lat bez względu na płeć.

REKLAMA

Polacy dzisiaj mają wybór; mogą decydować, czy w wieku 60 lat panie, a 65 lat panowie chcą odejść na emeryturę, czy nie - powiedziała premier w TVP. Jak podkreśliła, ci, którzy będą czuli się na siłach, mogą pracować dłużej, natomiast ci, którym nie pozwala na to zdrowie lub sytuacja rodzinna, będą mieli prawo przejść na emeryturę. Szefowa rządu zastrzegła, że im dłużej pracujemy, tym wyższe mamy emerytury. Dodała, że największą wartością reformy jest możliwość wyboru.

Według premier, największym wyzwaniem stojącym przed polskim rządem jest podwyższanie emerytur, które - jak przyznała - nie są wysokie.

Poza normalną waloryzacją, która następuje zgodnie z ustawą, chcemy przygotować też pakiet rozwiązań, które wsparłyby emerytów i dałyby też możliwość, by emerytury były wyższe. Ale to wymaga czasu i doprecyzowania. Myślę, że w najbliższych miesiącach taką ofertę przedstawimy. A kiedy ona zostanie wprowadzona, to będziemy również mogli powiedzieć po tym, kiedy na koniec roku będziemy wiedzieli, jaka jest dokładnie sytuacja budżetowa - zapowiedziała Szydło.

(mn)