"Andrzej Duda zmotywował i zmusił do aktywności Bronisława Komorowskiego" - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM, szefowa sztabu Andrzeja Dudy Beata Szydło. "Smerf Ważniak ruszył w Polskę, zobaczymy czym to się skończy"- dodaje. In vitro? "Poradzimy sobie"- odpowiada Szydło. "Szkoda, że PO tak ważną ustawę próbuje w tej chwili wykorzystać do gry politycznej. To się obróci przeciwko Polakom. Obawiam się, że dojdzie do tego, że powstanie prawo, które będzie niedobre i trzeba będzie je zmieniać. Osobiście jestem przeciwnikiem in vitro"- komentuje gość RMF FM. Zdaniem Beaty Szydło na temat in vitro powinna odbyć się spokojna dyskusja, a nie "przepychanie ustawy na siłę". Pytana o to, czy Andrzej Duda jest przeciwnikiem tej metody zapłodnienia odpowiada: "Kandydat na prezydenta powinien widzieć i próbować zrozumieć obydwie strony sporu. Andrzej Duda jest kandydatem, który niekoniecznie musi się kierować tylko i wyłącznie tym, jakie projekty ustaw PiS zgłasza". Dodaje, że w tym przypadku zdanie kandydata jest takie, jak zdanie partii.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Konrad Piasecki: Mało wygodna dla was ta sprawa in vitro w kampanii wyborczej?
Beata Szydło: Poradzimy sobie.
Na pewno? Jeśli 80 procent Polaków mówi, że jest za in vitro a kandydat na prezydenta mówi jestem przeciw, to nie jest to łatwa sprawa.
Poradzimy sobie, natomiast szkoda, że PO tak ważną ustawę próbuje wykorzystać jako narzędzie gry politycznej w kampanii wyborczej i to obróci przeciwko Polakom. Dlatego, że obawiam się, że to nie będą dobre rozwiązania wydyskutowane przez ekspertów i przez wszystkie strony.
Ale nigdy nie ma dobrego czasu dla takich ustaw. Zawsze ktoś powie, że to jest temat zastępczy, nie zajmujmy się tym teraz...
Kiedy przychodzi do takiego ważnego momentu politycznego jak np. kampania wyborcza, PO próbuje wrzucać takie tematy ideologiczne
... był dobry czas. Siedem lat rządów PO i zawsze, kiedy przychodzi do takiego ważnego momentu politycznego jak np. kampania wyborcza, PO próbuje wrzucać takie tematy ideologiczne. Niedobrze, niedobrze, dlatego, że to jest akurat taki temat, który powinien być w spokoju rozważany.
Ale skoro było tak dużo czasu, to nie było czasu na to, żeby kandydat na prezydenta wyrobił sobie zdanie w sprawie in vitro. W poniedziałek mówi: pod pewnymi warunkami in vitro jestem w stanie zaakceptować, we wtorek mówi jestem jednoznacznie przeciw. Nie podpisałbym tej ustawy.
Andrzej Duda powiedział w obu przypadkach to samo. To znaczy powiedział to, że on jako praktykujący i wierzący katolik jest przeciwko i kieruje się nauką kościoła. Natomiast...
... ale w poniedziałek było więcej światłocienia w jego wypowiedzi.
Natomiast, mówił, że oczywiście rozumie sytuację tych ludzi, którzy chcą mieć dzieci i in- vitro jest dla nich jakąś szansą. I dobrze, bo myślę, że kandydat na prezydenta powinien również widzieć i próbować zrozumieć obydwie strony sporu.
Ale jak się spojrzy na ustawę PiS na temat in-vitro to jakoś nie widać waszego zrozumienia dla in vitro.
Andrzej Duda jest kandydatem, który niekoniecznie musi kierować się tylko i wyłącznie tym, jakie projekty ustaw PiS zgłasza
Andrzej Duda jest kandydatem, który niekoniecznie musi kierować się tylko i wyłącznie tym, jakie projekty ustaw PiS zgłasza. Chociaż akurat w tym przypadku jak mówiliśmy...
... wydawałoby się, że kandydat partii będzie za rozwiązaniami, które proponuje jego partia.
W tym przypadku, jak mówiliśmy, ma akurat takie samo zdanie.
Nie, no. Nie ma. To znaczy ma czy nie ma? Bo pamięta pani, że za in vitro PiS chciało do więzienia wsadzać?
Nie, no nie przesadzajmy, panie redaktorze, myślę, że w tej chwili najważniejszą, istotną sprawą jest to, żeby jeżeli chodzi o in vitro przede wszystkim odbyła się spokojna dyskusja. Nie można tego tematu, który jest na pewno bardzo trudny i emocjonalny, i dla wielu osób odbieranym indywidualnie, osobiście, traktować jako narzędzia w kampanii wyborczej.
Ale to jest dobry temat na kampanię. Dlaczego kandydaci na prezydenta nie mają dyskutować o in vitro? To jest sprawa bardzo ważna dla wielu ludzi w Polsce.
Kandydaci powinni w ogóle rozmawiać na wiele tematów i prowadzić dialog.
To czemu nie o in vitro?
Tutaj będzie na siłę przepchnięta w ciągu tygodnia ustawa, którą przygotowała pani Ewa Kopacz. Minister Arłukowicz przy wsparciu ekspertów, którzy również sami, jak okazuje się, mają biznes oparty o realizację tych założeń
Tutaj nie będzie dialogu. Tutaj będzie na siłę przepchnięta w ciągu tygodnia ustawa, którą przygotowała pani Ewa Kopacz. Minister Arłukowicz przy wsparciu ekspertów, którzy również sami, jak okazuje się, mają biznes oparty o realizację tych założeń.
A pani, pani poseł, tych in vitro zakazałaby w ogóle?
Pamiętajmy, panie redaktorze, tu jest jeszcze ogromny rynek szacowany na ok. 100 mln złotych i warto, żeby też eksperci nie byli lobbystami.
Ale ten rynek funkcjonuje i bez ustawy, więc może go lepiej uregulować jakąś ustawą, niż dawać wolną amerykankę jaka jest w tej chwili?
W tej chwili problemem jest to, że sytuacja jest nieuregulowana i my również mówimy o tym, że ona musi zostać uregulowana. Natomiast nie można w tej chwili rozmawiać o in vitro w ciągu tygodnia. To będzie złe rozwiązanie. Niczego nie rozwiążemy, a obawiam się, że jeszcze doprowadzimy do tego, że powstanie prawo, które będzie nie tylko niedobre, to jeszcze trzeba będzie je zmieniać.
Ale gdyby to zależało od pani, zakazałaby pani in vitro?
Ja osobiście jestem przeciwnikiem in vitro.
A wsadzałaby pani za in vitro do więzienia?
W ogóle nie wsadzałabym najchętniej ludzi za nic do więzienia i myślę, że te rozwiązania prawne, które powinny być wydyskutowane i które powinny być przygotowane, powinny być takimi rozwiązaniami, które po pierwsze rozwiązują ten problem, który w tej chwili jest, czyli wolnej amerykanki na rynku in vitro, a z drugiej strony szanują również sumienia i przekonania tych osób wyrażają swój sprzeciw.
Zaintrygowało mnie to zdanie, że pani najchętniej za nic nie wsadzałaby do więzienia. Za morderstwo też nie?
Mam wrażenie, że powinniśmy tworzyć prawo i powinniśmy tak wszyscy postępować, żeby ludzi do więzienia nie wsadzać.
Postępować oczywiście tak, ale Prawo i Sprawiedliwość zawsze było za twardym prawem i za wsadzaniem do więzienia.
Oczywiście, że ci, którzy łamią prawo i są przestępcami, ci, którzy dopuszczają się różnego rodzaju zbrodni powinni być surowo karani. Tutaj nie ma dwóch zdań.
Czy liczycie koszty kolejnych wyborczych obietnic Andrzeja Dudy? Idziecie taką szeroką ławą, że jak ja zaczynam to liczyć, to się boję, skąd na to wszystko wziąć.
Andrzej Duda odwołał się w swoich propozycjach do programu Prawa i Sprawiedliwości, programu gospodarczego Prawa i Sprawiedliwości...
... tak, on też jest dosyć hojny dla wyborców...
Dzisiaj w Polsce są ogromne możliwości, są pieniądze publiczne, które są marnowane. Rzecz polega na tym, żeby po pierwsze wydawać je lepiej, po drugie - skuteczniej, żeby nie marnować pieniędzy publicznych
... te wyliczenia były już wielokrotnie przedstawiane. Ale z drugiej strony Andrzej powiedział o jednej ważnej rzeczy: dzisiaj w Polsce są ogromne możliwości, są pieniądze publiczne, które są marnowane. Rzecz polega na tym, żeby po pierwsze wydawać je lepiej, po drugie - skuteczniej, żeby nie marnować pieniędzy publicznych. Na przykład - te pieniądze, które zostały zmarnowane przy budowie autostrad - ok. 25 mld zł, o których pisze "Forbes", a z drugiej strony stwarzać takie możliwości - o czym piszemy np. w naszym programie "Milion na rozwój" - które dają szanse na to, żeby przedsiębiorcy mieli możliwości inwestowania.
Marnotrawstwo pieniędzy oczywiście nie jest dobre, ale gdyby te pomysły Andrzeja Dudy przeliczyć na realne pomysły, to corocznie kosztowałyby dobrych kilkadziesiąt miliardów - wobec czego nawet te 25 mld z autostrad nie zdołałoby tego zaspokoić w jednym roku.
Panie redaktorze, nie próbujmy wmówić Polakom, że się w Polsce nic nie da zrobić, że nie można lepiej zarządzać pieniędzmi publicznymi - można lepiej.
Ale jest dług publiczny, jest deficyt budżetowy - skąd brać? Z podatków?
O tym mówi Andrzej Duda, żeby - po pierwsze - jeżeli rozmawiamy o podatkach - bardzo ważna sprawa - prawo podatkowe w Polsce musi być zmienione i musi być przede wszystkim napisane na nowo.
Ale podatki mają być też podniesione?
Podatki mają być przede wszystkim prostsze, lepiej ściągalne.
Ale wyższe czy niższe?
Nie, nie mówimy o tym, żeby podwyższać podatki, to Platforma Obywatelska - proszę pamiętać - podwyższyła podatki, chociażby podatek VAT i składkę rentową dla przedsiębiorców...
... podwyższyła - to prawda...
... Prawo i Sprawiedliwość obniżało podatki dla przedsiębiorców....
... dla przedsiębiorców to chyba nie. ZUS obniżyliście, ale CIT-u nie obniżyliście...
... składkę rentową. Natomiast w naszym programie mówimy, że dla mikro-przedsiębiorców chcemy wprowadzić 15-procentowy podatek CIT.
Czyli, te wszystkie prezenty od Andrzeja Dudy dla wyborców bez podnoszenia podatków?
To nie są prezenty. To są realne rzeczy do zrobienia, do załatwienia. To jest program napisany przez ekspertów. Program Prawa i Sprawiedliwości. Proszę sięgnąć.
Czy Prawo i Sprawiedliwość nie żałuje dziś swojej gorącej obrony SKOK-ów przed poddaniem ich nadzorowi kontroli finansowej?
Pan senator Grzegorz Bierecki zawiesił w tej chwili swoją działalność w klubie. Pan przewodniczący Błaszczak w porozumieniu z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim wystąpił o wyjaśnienia. I w tej chwili czekamy na wyjaśnienia pana Grzegorza Biereckiego.
Ale gdyby SKOK-i były poddane KNF-owi....
... są poddane.
W tej chwili są, ale Prawo i Sprawiedliwość długo się nie chciało na to zgodzić. Być może KNF nie dopuściłby do tego co się dzisiaj dzieje. 65 milionów nagle rozpłynęło się w powietrzu.
Poczekajmy na wyjaśnienia senatora Biereckiego.
A wy dostaliście wyjaśnienia?
Jeżeli senator Bierecki wyjaśni sprawę, to wróci do klubu, jeżeli nie to będzie poza klubem i poza Prawem i Sprawiedliwością
Czekamy. Przewodniczący Błaszczak wystąpił o wyjaśnienia, ustosunkowanie się do tych materiałów prasowych, które się pokazały. Natomiast na komisjach finansów, które były już dwie poświęcone SKOK-om. Było obszerne wyjaśnienie ze strony przedstawicieli SKOK-ów. Zobaczymy. Ja nie chcę być sędzią w tej sprawie, bo mam za mało informacji dlatego że opieram się w tej chwili na wiedzy z raportu KNF-u i z drugiej strony ma argumentach SKOK-ów i teraz musimy zaczekać na wyjaśnienia głównego zainteresowanego, czyli senatora Biereckiego. Jeżeli senator Bierecki wyjaśni sprawę, to wróci do klubu, jeżeli nie to będzie poza klubem i poza Prawem i Sprawiedliwością.
Na koniec chciałem zapytać, parę dni temu mówiła pani, że nie dostrzega pani działalności sztabu Komorowskiego. Już pani dostrzegła?
No wie pan. Troszkę ruszyli do przodu. Andrzej Duda zmotywował i zmusił do aktywności Bronisława Komorowskiego. Natomiast poziom kampanii Bronisława Komorowskiego docenią wyborcy. Myślę, że nie ma się czym specjalnie chwalić.
Na razie oceniają go nieźle, skoro ma 20 punktów procentowych, ponad kandydatem PiS-u.
Smerf Ważniak ruszył w Polskę. Zobaczymy czym się to skończy.
Jak Beata Szydło odpowiada na pytania słuchaczy RMF FM? Przeczytasz TUTAJ.