Szybowiec rozbił się w Jeleniej Górze. Pilot i uczeń przeżyli

Groźny wypadek szybowca na lotnisku w Jeleniej Górze. Ranne zostały dwie osoby - pilot i jego uczeń.

Zerwała się lina wyciągarki szybowca, który runął na ziemię pionowo, z kilkudziesięciu metrów. Obrażeń doznały dwie osoby, ale nie ma zagrożenia dla ich życia - poinformował rzecznik jeleniogórskiej policji, nadkomisarz Bogumił Kotowski.

To drugi w ostatnich dniach wypadek szybowca w Polsce. W poprzednią niedzielę tragicznie zakończył się lot szkoleniowy w Krośnie na Podkarpaciu. Szybowcem "Puchacz" leciał dyrektor Aeroklubu Podkarpackiego wraz ze swoim 18-letnim uczniem. Według relacji świadków, w czasie podchodzenia do lądowania maszyna wpadła w korkociąg. Szybowiec spadł na płytę lotniska z wysokości kilkudziesięciu metrów.

Instruktor przeżył i został przewieziony do szpitala ze złamaniami nóg. Jego uczeń, mimo długotrwałej reanimacji, zmarł.