Dyscyplinarnie zwolniony zostanie szef straży miejskiej w Zielonej Górze, który rano został zatrzymany przez policję, gdy prowadził pod wpływem alkoholu. Mężczyzna jechał do pracy, miał w organizmie 0,7 promila alkoholu.
Decyzja została już podjęta. Są przygotowane dokumenty. Komendant nie pojawił się jednak dziś w pracy. Poprosił o urlop na żądanie. Na pewno zostanie jednak zwolniony - zapewnia w rozmowie z reporterem RMF FM Bartłomiejem Paulusem Monika Wiśniewska z zielonogórskiego magistratu.
Komendant wpadł w czasie rutynowej kontroli. Badanie na drodze wykazało, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu. Potwierdziły to kolejne badania na komisariacie.
Zielonogórscy urzędnicy przyznają, że już wcześniej otrzymywali sygnały, że mężczyzna może przychodzić do pracy pod wpływem alkoholu. Doniesienia mieszkańców nigdy nie zostały jednak potwierdzone. Badania alkomatem przeprowadzono m.in. wiosną ubiegłego roku.
Sprawą komendanta zajmie się sąd. Sławomir N. straci prawo jazdy na trzy lata. Grozi mu również kara do dwóch lat więzienia i grzywna w wysokości pięciu tysięcy złotych.
(edbie)