Ustalenia, które zapadły podczas niedawnej rozmowy prezydentów RP i Ukrainy omówiono podczas narady prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami rządu - poinformował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. Poruszono też kwestię działań, które należy podjąć i propozycji, które będą przedstawiane na forum sojuszniczym - dodał. Zaznaczył, że na razie nie ma mowy o obecności naszych wojsk na Ukrainie. Sam Kijów zresztą ma o to nie prosić.
Soloch powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że - jako, że odbyło się ono bezpośrednio po rozmowach Andrzeja Dudy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - to właśnie ustalenia, które zapadły pomiędzy oboma prezydentami były dyskutowane z przedstawicielami rządu. Prezydent Ukrainy złożył wizytę w Polsce w dniach 20-21 stycznia.
Szef BBN podkreślił, że rozmawiano także o działaniach, które należy podjąć, o komunikacji i propozycjach, które będą przedstawiane na forum sojuszniczym "w ciągu najbliższych dni jeśli nie godzin w kontaktach czy to naszych ministrów, czy również prezydenta z naszymi sojusznikami". To nastąpi w ciągu najbliższych dni, jeśli nie godzin - zaznaczył.
Soloch pytany, czy była omawiana kwestia pomocy militarnej, potwierdził. Zaznaczył, że nie może podzielić się szczegółami w tej sprawie. Ale gros czasu poświęcono kwestii współdziałania, koordynacji tych działań również z naszymi sojusznikami - powiedział szef BBN. W najbliższym czasie spodziewamy się istotnych rozmów również na najwyższym szczeblu - zapowiedział.
To, co jest najistotniejsze w obecnej sytuacji, to jest koordynacja sojusznicza, z partnerami z UE, zdecydowana akcja międzynarodowa, pominąwszy nasze działania w takim wymiarze bilateralnym polsko-ukraińskim - oświadczył Soloch.
Pytany o możliwe pozamilitarne sposoby wsparcia Ukrainy, Soloch poinformował, że omawiano - jeśli będzie taka potrzeba - kwestię pomocy humanitarnej i działań na forum międzynarodowym w zakresie koordynacji polityki energetycznej.
Liczy się przede wszystkim pomoc wojskowa, pomoc humanitarna. Na tym etapie przede wszystkim bardzo również istotne są działania w wymiarze politycznym, budowanie jednolitego przekazu również ze strony państw zachodnich, takiego, który miałyby wymiar odstraszający dla Rosji - przekazał Soloch.
Soloch przekazał, że na chwilę obecną “nie ma mowy o obecności naszych wojsk na Ukrainie". Ukraińcy zresztą o to nie proszą i takie jest także stanowisko całego Sojuszu (Północnoatlantyckiego) - mówił.
Przypominam, że działamy w wymiarze sojuszniczym, staramy się wszelkie nasze działania uzgadniać z naszymi sojusznikami. Tak się dzieje od samego początku konfliktu i zakładam, że tak będzie, aż do mam nadzieję deeskalacji - powiedział Soloch.
Szef BBN zaznaczył, że zapewne takie spotkania "będą odbywały się bardzo często". Sytuacja wymaga i powoduje to, że te spotkania będą się odbywały być może parę razy w tygodniu - powiedział.
Pytany z kolei o ewentualne spotkanie prezydenta z przedstawicielami opozycji w sprawie sytuacji na Ukrainie, szef BBN odparł, że "w zależności od rozwoju sytuacji decyzja w tej sprawie może być podjęta przez pana prezydenta i to może być podjęta bardzo szybko". Na chwilę obecną nie ma takiej decyzji - zastrzegł.
Jak jednocześnie poinformował w sprawie sytuacji na Ukrainie regularnie odbywają się konsultacje polsko-amerykańskie. W najbliższym czasie przewidywane są tego rodzaju konsultacje - zapewnił Soloch. Dodał, że prezydent Duda jest także "na stałych łączach" i w bezpośrednim kontakcie z prezydentem Ukrainy.
Jesienią pojawiły się informacje o gromadzeniu się rosyjskich żołnierzy przy granicy z Ukrainą. Obecnie ma być ich tam ponad 120 tysięcy. Na zdjęciach satelitarnych i w mediach społecznościowych widać nie tylko grupy wojskowych, ale także ciężki sprzęt. Rosja oficjalnie mówi, że chodzi o ćwiczenia, aczkolwiek informacje wywiadów sugerują przygotowania do inwazji.
Rozwój sytuacji uważnie śledzą liczne kraje. Wiele państw postanowiło już teraz wesprzeć Ukrainę. Wysłano tam broń, ale także jednostki wojskowe.