Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk interweniował w sprawie pozbawienia operatorów telekomunikacyjnych wiedzy o podsłuchach zakładanych przez służby - wynika z dokumentów, do których dotarła "Rzeczpospolita". Za utajnieniem podsłuchów przed operatorami opowiadają się wszystkie służby, m.in. CBA i policja.
Według "Rzeczpospolitej", nowelizację ustawy dotyczącej tej kwestii próbuje zablokować Bondaryk - do niedawna pracownik Ery GSM. Jak odkryło Centralne Biuro Antykorupcyjne, cały czas otrzymuje od tej firmy pieniądze.
Dziennik twierdzi, że Bondaryk o sprawie podsłuchów rozmawiał z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem. Skierował też pismo do Jacka Cichockiego, który w Kancelarii Premiera zajmuje się służbami specjalnymi.
Propozycja utajnienia podsłuchów przed operatorami pojawiła się za poprzedniego kierownictwa Agencji. ABW otrzymywała bowiem sygnały świadczące o tym, że od operatorów mogą wyciekać dane na temat zakładanych podsłuchów.