Fatalna prognoza pogody na najbliższe dni. Padać będzie co najmniej do soboty. Prawdziwych ulew możemy się spodziewać od Dolnego Śląska przez Śląsk i Małopolskę po Podkarpacie. Dodatkowo pojawią się burze, lokalnie może spaść grad.
Padać przelotnie będzie dziś w całym kraju, ale najmocniej na południu, a także na południowym zachodzie. Dziś może dopadać około 30 litrów na metr kwadratowy. Jutro sytuacja będzie podobna, mogą też występować burze - powiedziała w rozmowie z RMF FM Katarzyna Ścisłowska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Na szczęście temperatura nie będzie dokuczliwie niska. Najcieplej będzie w Warmińsko-Mazurskiem. W Olsztynie termometry mogą wskazać nawet 25 stopni. Wyraźnie chłodniej będzie jednak na południu kraju. W najcieplejszym momencie dnia we Wrocławiu, Katowicach i Krakowie słupki rtęci powędrują do 18 st. C.
Ulewy są najbardziej niebezpieczne dla zagrożonych powodzią obszarów południowo-zachodniej Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegł, że w związku z opadami mogą wystąpić ponowne lokalne wzrosty stanów wody. Na dolnośląskich rzekach już przekroczonych jest 18 stanów alarmowych i kilkanaście ostrzegawczych. Tymczasem podano: W zlewniach Kaczawy, górnego Bobru, Kwisy i górnej Nysy Łużyckiej mogą wystąpić ponowne, znaczące wzrosty stanów wody, lokalnie do ok. 100-150 cm powyżej stanów alarmowych.