Śledztwo ws. śmierci dwojga nastolatków, których samochód wpadł wczoraj wieczorem do Kanału Piastowskiego w Świnoujściu, prowadzi świnoujska prokuratura. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok.
Postępowanie prowadzone jest pod kątem spowodowania wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym.
Samochód z trzema osobami wpadł wczoraj wieczorem do Kanału Piastowskiego w Świnoujściu. Jednej z osób - nastolatkowi - udało się wydostać na brzeg.
Na miejscu prowadzona była akcja ratunkowa, dwie osoby wydobyto z pojazdu, akcja reanimacyjna nie przyniosła skutku - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska.
Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury, na miejscu przeprowadzono we wtorek oględziny miejsca zdarzenia i ciał wydobytych z samochodu osób.
Trwa gromadzenie materiału dowodowego i ustalanie okoliczności zdarzenia - poinformowała prok. Biranowska-Sochalska.
Według nieoficjalnych informacji, podawanych przez lokalne media, młodzi ludzie - w wieku 14 i 15 lat - driftowali (jeździli w kontrolowanym poślizgu) autem przy nabrzeżu.