Z zabytkowej figury świętego Ignacego Loyoli, umieszczonej w fasadzie kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie, odpadła ręka. Kilkukilogramowy wapień spadł na kamienne płyty u wejścia do świątyni. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Konserwatorzy muszą teraz naprawić zniszczony element rzeźby i sprawdzić w jakim stanie są pozostałe figury pochodzące z 17 wieku. W sumie jest ich sześć.
Być może powodem odpadnięcia ręki u Ignacego Loyoli jest temperatura, przede wszystkim gorące lato. Te figury mają już kilkaset lat, to też jest istotne. Dobrze, że nikomu się nic nie stało, chociaż ręka spadła w bliskiej odległości od wchodzącego do kościoła księdza - powiedział RMF FM konserwator dzieł sztuki Aleksander Piotrowski.
Dominika Panek