20 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem na terenie hali produkcyjno-magazynowej w Studzienicach koło Pszczyny. Służby, o wybuchu ognia w budynku przed godz. 6 rano, powiadomił pracownik ochrony.
Rano słuchacze za pomocą Gorącej Linii w RMF FM poinformowali nas o wybuchu pożaru w hali w Studzienicach koło Pszczyny w województwie śląskim. Informację potwierdził Mateusz Caputa z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie.
W hali produkcyjno-magazynowej składowane były m.in. materiały drewniane lub drewnopodobne.
Zgłoszenie do nas wpłynęło około godz. 6 rano. Przekazał je ochroniarz. Doszło do pożaru na terenie hali produkcyjno-magazynowej zlokalizowanej w Studzienicach przy ul. Jaskółek - przekazał rzecznik w rozmowie z RMF FM.
Na miejsce zostali skierowanie strażacy z Pszczyny, a także pobliskiej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej.
Po przybyciu pierwszych sił ratowniczych okazało się, że ogień objął całą część administracyjno-biurową. Było zagrożenie dla części produkcyjno-magazynowej obiektu - poinformował Mateusz Caputa. Doszło do zawalenia się płonącego dachu części hali.
Zagrożone były również materiały niebezpieczne składowane poza obrębem budynku. Caputa przekazał, że na miejsce wysłano wówczas kolejnych strażaków także spoza powiatu, a także pluton ratownictwa chemicznego.
Z ogniem walczyło 20 zastępów straży pożarnej. Słup czarnego dymu widać było z odległości wielu kilometrów. Występowały utrudnienia na lokalnych drogach. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych. W momencie wybuchu pożaru na miejscu nie było pracowników, ani osób postronnych. Ogień w niewielkiej części przeniósł się na sąsiednią halę magazynową.
Strażacy próbowali ograniczyć rozprzestrzenianie się pożaru i zabezpieczyć materiały niebezpieczne magazynowane poza obrębem budynku - przekazał rzecznik.
Strażacy dogasili pogorzelisko. Przelali te części, gdzie ogień występował i rozebrali m.in. zawaloną konstrukcję dachu, jak również sprawdzili obiekt przy użyciu sprzętu detekcyjno-pomiarowego - dodał.
Według wojewódzkich służb kryzysowych hala przy ul. Jaskółek, na terenie której wybuchł pożar, ma 34 metry długości i 20 metrów szerokości. Strażacy pracowali w warunkach dużego zadymienia, w wysokiej temperaturze.
Działania na miejscu trwały do ok. godz. 12. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru.