Nie było żadnego polecenia dotyczącego blokowania dostępu posłów opozycji do Sali Kolumnowej, w której kontynuowano posiedzenie Sejmu - stwierdził w opublikowanym na Twitterze Kancelarii Sejmu oświadczeniu komendant Straży Marszałkowskiej Arkadiusz Koschalke.
Jak napisała Kancelaria Sejmu, Koschalke odpowiedział na "nieprawdziwe informacje pojawiające się w sferze publicznej i na portalach społecznościowych".
"Nie było żadnego polecenia związanego z rzekomym blokowaniem dostępu dla posłów opozycji do Sali Kolumnowej, w której kontynuowano posiedzenie Sejmu. Wstęp był umożliwiony wszystkim posłom po zakończeniu posiedzenia klubu PiS, przez wejście główne do Sali Kolumnowej" - oświadczył komendant Straży Marszałkowej w wypowiedzi przytoczonej przez Kancelarię Sejmu.
Stra Marszakowska nie blokowaa dostpu posw do Sali Kolumnowej - owiadcza komendant pic.twitter.com/o1RMPGPUGv
KancelariaSejmu21 grudnia 2016
O uniemożliwieniu posłom partii opozycyjnych udziału w przeniesionym posiedzeniu Sejmu przez Straż Marszałkowską, która zabezpieczać miała na polecenie marszałka Sejmu wejścia do Sali Kolumnowej napisały w złożonych przez siebie zawiadomieniach do prokuratury dotyczących piątkowych wydarzeń w Sejmie Platforma Obywatelska i Nowoczesna.
Podczas piątkowych obrad Sejmu posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę, a głosowania - m.in. nad ustawą budżetową - zostały przeniesione decyzją marszałka Marka Kuchcińskiego do Sali Kolumnowej. Impulsem dla posłów opozycji były planowane zmiany dotyczące zasad obecności dziennikarzy w parlamencie oraz wykluczenie z obrad jednego z posłów PO.
(łł)