W środę wieczorem doszło do spotkania związkowców z PLL LOT z zarządem spółki. Wcześniej z protestującymi związkowcami spotkał się prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Jak ocenił w rozmowie z dziennikarzami szef Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT Adam Rzeszot środowe, wieczorne spotkanie to "przełom".
Liczę na to, że wszystkie punkty sporne zostaną uzgodnione i zaakceptowane przez obie strony, i będziemy mogli zakończyć strajk - powiedział kapitan Rzeszot. Strajk jest zawieszony do godz. 22:30 w środę.
Wcześniej w środę związkowcy nie przychodzili na kolejne spotkania, na które byli zapraszani przez spółkę. Przed spotkaniem z zarządem rozmawiali z prezesem PFR Pawłem Borysem i przewodniczącym Pracodawców RP Andrzejem Malinowskim, którzy przyjechali do siedziby LOT.
Strajk w LOT zorganizował Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy w LOT w osobach: szefa Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT Adama Rzeszota, przewodniczącej Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) Moniki Żelazik i wiceprzewodniczącej tego związku Agnieszki Szelągowskiej. Protest zaczął się 18 października, w ostatni piątek rozpoczęły się rozmowy z zarządem, w sobotę ogłoszono zawieszenie strajku, które przez kolejny dni było przedłużane.
Początkowo postulatem strajkujących było przywrócenie do pracy przewodniczącej ZZPPiL Moniki Żelazik, która została dyscyplinarnie zwolniona, potem także przywrócenia do pracy 67 osób dyscyplinarnie zwolnionych po rozpoczęciu protestu oraz dymisji prezesa PLL LOT. Zarząd zgodził się przywrócenie zwolnionych do pracy.
Strajkujący domagali się też powrotu do regulaminu wynagrodzeń z 2010 roku oraz gwarancji bezpieczeństwa, że zarząd LOT nie obciąży organizatorów strajku kosztami, jakie spółka poniosła z powodu strajku, jeśli okazałoby się, że sąd uzna ten strajk za nielegalny. Sąd Okręgowy 20 listopada zajmie się zbadaniem, czy przeprowadzone przez związki zawodowe referendum strajkowe było legalne. O zbadanie tego zwrócił się LOT.
PLL LOT odwołało dziś osiem rejsów na 330 zaplanowanych tego dnia. Powodem jest brak załóg wynikający ze strajku - poinformował Konrad Majszyk z LOT. Dodał, że chodzi o sześć przylotów do Warszawy i dwa wyloty.
Jak dodał, plany optymalizacji siatki w związku ze strajkiem spółka przygotowała kilka dni temu. Są one sukcesywnie wdrażane. Dzięki temu pasażerowie mogą zostać wcześniej poinformowani o zmianach rezerwacji - przekazał.
Odwołane rejsy do Warszawy to: LO322 z lotniska Mediolan-Malpens, LO518 Koszyce, LO530 Praga, LO 680 Moskwa-Domodiedowo, LO750 Kijów-Żuliany oraz LO286 Londyn-Heathrow.
Z Warszawy nie wylecą samoloty do Koszyc (rejs LO517) oraz do Kijowa-Żulian (rejs LO749).
Majszyk zaznaczył, że od 18 października, czyli od dnia rozpoczęcia strajku, LOT odwołał z powodu problemów z załogą, która nie podejmowała czynności służbowych, 215 na 4619 rejsów.
Spółka przypomina, że pasażerowie mogą na bieżąco sprawdzać status swoich rejsów na stronie w zakładce .
Można też sprawdzać tablice przylotów i odlotów, które w przypadku lotniska w Warszawie są widoczne np. na stronie internetowej .
(m, ph)