Ograniczenie dostępu do informacji publicznej, zakaz utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu określonych miejsc, obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego - to niektóre ograniczenia przewidziane w rozporządzeniu prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na obszarze województwa podlaskiego i lubelskiego. Rozporządzenie weszło w życie z dniem ogłoszenia, tym samym 183 miejscowościach przylegających do granicy z Białorusią od czwartku obowiązuje stan wyjątkowy.
W związku ze szczególnym zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, związanym z obecną sytuacją na granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi, zarządzam wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego na okres 30 dni od dnia ogłoszenia rozporządzenia.stanowi rozporządzenie podpisane w czwartek przez prezydenta Andrzeja Dudę i opublikowane w Dzienniku Ustaw.
Wykaz miejscowości, w których obowiązuje od czwartku stan wyjątkowy stanowi załącznik do rozporządzenia i obejmuje 183 miejscowości przylegających do granicy z Białorusią.
Jak podkreślono, mając na względzie możliwość skutecznego reagowania na zaistniałą sytuację, w rozporządzeniu, zgodnie z zakresem upoważnienia ustawowego oraz wnioskiem Rady Ministrów, wprowadzono następujące rodzaje ograniczeń:
- zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym zgromadzeń,
- zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, imprez masowych oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi,
- obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość przez osoby, które ukończyły 18 lat, przebywające w miejscach publicznych na obszarze objętym stanem wyjątkowym, a w przypadku osób uczących się, które nie ukończyły 18 lat - legitymacji szkolnej,
- zakaz przebywania w ustalonym czasie w oznaczonych miejscach, obiektach i obszarach,
- zakaz utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów,
- ograniczenie prawa posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni poprzez wprowadzenie zakazu ich noszenia,
- ograniczenie dostępu do informacji publicznej dotyczącej czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji.
Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, co uzasadnione jest szczególną sytuacją przy granicy z Republiką Białorusi oraz koniecznością niezwłocznego umożliwienia skutecznej realizacji działań przez właściwe służby państwowe, z uwagi na ważny interes państwa. Będzie obowiązywał przez 30 dni.
Po podpisie prezydenta dokument trafi do Sejmu - posłowie mają zebrać się w tej sprawie już w poniedziałek o 16:30.
W miejscowociach objtych stanem wyjtkowym na obszarze przygranicznym wojewdztw podlaskiego i lubelskiego montowane s tablice informacyjne. pic.twitter.com/j4rWDk5nXu
Kaminski_M_September 2, 2021
"Boimy się prowokacji z udziałem białoruskiego i rosyjskiego wojska". W ten sposób polskie władze tłumaczą powody wprowadzenia na naszej wschodniej granicy stanu wyjątkowego.
Wiele zagranicznych rządów prosi o wyjaśnienie - twierdzi dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda - a Warszawa odpowiada, że wcale nie chodzi o kilkudziesięciu uchodźców, a głównie o rosyjską armię.
10 września tuż przy naszej granicy ruszają na terenie Białorusi rosyjskie ćwiczenia wojskowe Zapad. Rząd obawia się związanych z tym prowokacji. Działamy w sposób proporcjonalny, adekwatny do sytuacji, stanowczy tam, gdzie trzeba - zapewnił szef MSWiA Mariusz Kamiński zaraz po tym, jak prezydent ogłosił decyzję w tej sprawie.
Szef MSWiA wskazał, że od kilku tygodni "mamy do czynienia z głębokim kryzysem migracyjnym". Ten kryzys to jest jeden z zasadniczych powodów wydania tego rozporządzenia dotyczącego wprowadzenia stanu wyjątkowego na tym terenie. Ten kryzys spowodowany jest czynnikami czysto politycznymi - zaznaczył.
Dodał, że jednym z powodów wprowadzenia stanu wyjątkowego są "wielkie manewry wojskowe, jakie odbywają się za naszą wschodnią granicą". Aktywna część tych ćwiczeń rozpocznie się 10 września. W tych ćwiczeniach - jednych z największych od wielu lat prowadzonych przez armię rosyjską - będzie brało udział ok. 200 tys. żołnierzy. Ważnym elementem manewrów, jakie armia rosyjska będzie odbywała za naszą wschodnią granicą są manewry, które będą się odbywały bezpośrednio na Białorusi i - chcę to bardzo mocno podkreślić - bezpośrednio przy naszej granicy - powiedział.
Dodał, że strona polska zna scenariusze manewrów. Wiemy, że znacząca część tych ćwiczeń będzie odbywała się w okolicach Brześcia i Grodna. W okolicach Brześcia, to jest 3 km od naszej granicy. Wiemy również, że będą ćwiczone scenariusze z udziałem wojsk specjalnych białoruskich i rosyjskich dotyczące - wedle tych scenariuszy - przenikania grup dywersyjnych z terenu Polski na teren Białorusi. Wiemy, że po drugiej stronie granicy rządzą ludzie niesłychanie emocjonalni, którzy są gotowi posunąć się do różnego typu emocjonalnych i nieprzemyślanych, radykalnych decyzji - powiedział.
Kamiński zaznaczył też, że Polska musi być przygotowana na każdy scenariusz rozwoju wydarzeń i na każdą prowokację graniczną. Musimy mieć poczucie jako państwo, że nasza granica wschodnia jest granicą dobrze przygotowaną na rożnego typu ewentualność. Stąd duża liczba żołnierzy, funkcjonariuszy SG i policjantów - powiedział.