Stadniny w Michałowie i Janowie wystawią na aukcji w Janowie Podlaskim 22 konie - poinformowali szefowie obu stadnin podczas konferencji ws. jubileuszowej 50. aukcji Pride of Poland. Na razie do aukcji zgłoszono również 12 koni prywatnych właścicieli. Aukcja Pride of Poland, czempionat koni arabskich odbędą się w Janowie Podlaskim między 9-13 sierpnia.

REKLAMA

P.o. prezesa Stadniny Koni w Michałowie Monika Słowik poinformowała, że zarządzana przez nią stadnina wystawi na aukcji 13 koni i dwa embriony. Z kolei p.o. szefa stadniny w Janowie Podlaskim Grzegorz Czochański dodał, że przedsiębiorstwo wytypowało na aukcję dziewięć klaczy.

Przedstawiciel stadnin wyjaśnili, że na aukcji zostaną wystawione młode obiecujące klacze, ale również i te utytułowane. Na aukcji znajdą się również konie mające "utytułowanych rodziców".

Prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Tomasz Chalimoniuk poinformował, że stadnina w Białce wystawi jednego konia na aukcji Pride of Poland i dwa konie na aukcji Summer Sale. Dodał, że prywatni właściciele zgłosili do tej pory do aukcji 12 koni, a nabór trwa do 8 kwietnia.

Chalimoniuk poinformował ponadto, że konie, które nie zostaną sprzedane na aukcji, nie osiągną minimalnej ceny, zostaną w stadninach. Nie będzie można ich kupić w drodze negocjacji poza aukcją - podkreślił.

Uczestniczący w konferencji minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski dodał, że taki zabieg ma ukrócić proceder kupowania wystawianych koni po aukcji po niższych cenach.

Prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych odnosząc się do Pride of Poland wyjaśnił, że wybrany został również międzynarodowy skład sędziowski, ring masterzy, komisja dyscyplinarna oraz prowadzący samą aukcję (Belg i Holender). Zapewnił, że zasiadający w tych gremiach nie mają konfliktu interesów z Polską czy z polskimi stadninami. Posiadają również odpowiednie międzynarodowe uprawnienia.

Minister rolnictwa zaznaczył na konferencji, że "hodowla koni w Polsce, w tym koni arabskich, które stanowią ok. 4 proc. ma się dobrze". Dodał, że w stadninach zarządzanych przez państwo znajduje się ok. 2,6 tys. klaczy, wzrasta liczba ogierów, które są niezbędne w programach hodowlanych. Mówienie o tym, że dzieją się złe rzeczy z hodowlą koni w Polsce jest nadużyciem - powiedział Ardanowski.

Polacy kochają konie. Są silnie zakorzenione w naszej wielowiekowej tradycji, dlatego pasja Polaków do koni jest znana na świecie (...) Sądzę, że tegoroczna aukcja zgromadzi dużą liczbę gości i będziemy mogli być dumni z tego wspaniałego pięknego zwierzęcia (konia arabskiego - red.), które jest synonimem polskiej hodowli koni - podkreślił szef resortu rolnictwa.