Czterech stadionowych bandytów stanie dziś przed sądem za wczorajsze burdy w okolicach stadionu bielskiego BKS-u. Kilkunastu innych przesłuchuje jeszcze policja; grozi im więzienie i grzywny.
Mecz odbywał się bez publiczności właśnie ze względów bezpieczeństwa. Kilku osobom – to im teraz grozi grzywna 3 tys. i trzyletni zakaz wstępu na stadion – udało się przejść płot. Kiedy zatrzymała ich ochrona, przez telefon wezwali swoich kolegów.
Na pomoc ruszyło im około 100 chuliganów. Gdy drogę zagrodzili im policjanci, doszło do starć. Większość zatrzymanych była pijana, najmłodszy ma 14 lat. Za czynną napaść na policjantów grozi im do 3 lat więzienia.