Po wprowadzeniu cyfrowego systemu nadawania sygnału telewizyjnego, mieszkańcy wielu miejscowości w Małopolsce mogą nie odbierać programu - alarmuje "Dziennik Polski". Wszystko przez góry zasłaniające anteny. Ratunkiem mogą być satelity.
Telewizja cyfrowa ma zastąpić tę tradycyjną, czyli analogową. W Małopolsce sprawę komplikują góry. Zasłaniają anteny i utrudniają korzystanie z naziemnych nadajników.
Satelity wydają się być kuszącym rozwiązaniem, bo na pofałdowanym terenie mają przewagę nad nadajnikami naziemnymi. Górale mogliby odbierać niezakłócony sygnał bezpłatnej telewizji cyfrowej za pomocą anten satelitarnych.
Jednak twórcy ustawy o cyfryzacji nie przewidzieli takiego rozwiązania, a koszty przesyłania sygnału przez satelity mogą odstraszać nadawców od dobrowolnego sięgania po tę metodę.
Droga satelitarna jest niezbędnym uzupełnieniem oferty naziemnej, jeżeli państwo chce zapewnić równość wszystkim obywatelom. W Polsce pozostaje niedoceniona - powiedział Marcin Ornass-Kubacki, prezes Astra Central Eastern Europe.