Policjanci z Mikołowa na Śląsku zatrzymali kierowcę, który w sobotę miał śmiertelnie potrącić kobietę na przejściu dla pieszych. Po wypadku mężczyzna odjechał i od tego czasu był poszukiwany.
Do wypadku doszło w sobotę ok. godziny 5:30 na ul. Gliwickiej (dk 44) w Mikołowie w woj. śląskim.
Na przejściu dla pieszych została potrącona 41-letnia mieszkanka Rudy Śląskiej.
Ranna kobieta krótko po wypadku była reanimowana, nie udało się uratować jej życia.
Sprawca tego potrącenia odjechał z miejsca zdarzenia.
Następnego dnia reporter RMF FM Marcin Buczek informował, że policja wie już, jak wyglądał samochód sprawcy. Ustalenie marki, koloru, a nawet rocznika produkcji był możliwe przede wszystkim na podstawie uszkodzonych części karoserii.
We wtorek mężczyzna został zatrzymany. To 32-letni mieszkaniec Mikołowa. Policja ma też czarną skodę, którą w feralnym dniu się poruszał. Zatrzymany noc spędzi w policyjnym areszcie, a w środę stanie przed prokuratorem.
Kierowcy, którzy byli świadkami wypadku utrzymują, że w chwili potrącenia dla samochodów świeciło się zielone światło. Kobieta miała wejść na przejście dla pieszych na czerwonym świetle.