"Doktor Mengele" - taki kryptonim nadało Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawie doktora Mirosława G. - ujawnia "Gazeta Wyborcza". Kardiochirurg z warszawskiego szpitala MSWiA, podejrzewany przez prokuraturę o łapówkarstwo i zabójstwo pacjenta.
„Gazeta Wyborcza” cytuje byłego dowódcę powstania w getcie warszawskim Marka Edelmana, który twierdzi, że fakt, iż państwowa instytucja przyrównała dr. G. do nazistowskiego przestępcy, który stał się symbolem lekarza-zabójcy, to przejaw barbarzyństwa w myśleniu ludzi, którzy powinni być strażnikami prawa.
Przypomnijmy, że Josef Mengele był lekarzem obozowym SS w Birkenau i Auschwitz, prowadził zbrodnicze eksperymenty na więźniach. Nazywano go "Aniołem Śmierci".
Mirosław G. jest formalnie podejrzany o zabójstwo pacjenta, mobbing, znęcanie się nad osobą najbliższą; przedstawiono mu też 45 zarzutów korupcyjnych opiewających na kwotę ok. 50 tys. zł. 12 lutego funkcjonariusze CBA zatrzymali dr. Mirosława G. w szpitalu MSWiA.
Zatrzymanie lekarza było filmowane i pokazane potem w stacjach telewizyjnych, po emisji na wspólnej konferencji prasowej ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Ich wypowiedzi wywołały potem publiczną dyskusję o "teatralizacji" czynności procesowych i wykorzystywaniu ich w propagandowych celach.