Kilka osób, które nielegalnie uzyskały dyplomy w Collegium Humanum, zgłosiło się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego - dowiedział się reporter RMF FM. Prokuratura prowadzi wielkie śledztwo w sprawie handlu dyplomami na tej prywatnej uczelni wyższej.
Ciąg dalszy głośnej sprawy Collegium Humanum. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, kilka osób, które nielegalnie uzyskały dyplomy w Collegium Humanum, zgłosiło się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Służby nie chcą ujawniać ich tożsamości, ani nawet zawodów, czy funkcji, które pełniły. Wiadomo natomiast, że chodzi o ludzi, którzy wbrew przepisom uzyskali dyplomy MBA. Świadectwa ukończenia tych studiów menadżerskich były przepustką między innymi do zatrudnienia w radach nadzorczych państwowych spółek.
Jak ustalił reporter RMF FM, są to pierwsze osoby, które odpowiedziały na propozycję CBA dotyczącą możliwości uniknięcia kary. Nie są karane osoby, które zgłosiły udział w korupcji osoby publicznej i ujawniły wszelkie szczegóły tego procederu.
Do sprawy na X (dawniej Twitter) odniósł się rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, który potwierdził doniesienia naszego dziennikarza. Jacek Dobrzyński przypomniał, że zainteresowani klauzulą niekaralności w sprawie Collegium Humanum sami muszą przyjść do CBA i ujawnić wszystkie okoliczności przestępstwa, "zanim CBA przyjdzie do nich".
Do CBA zgaszaj si pierwsze osoby zainteresowane klauzul niekaralnoci w sprawie Collegium Humanum. Przypominam, e chccy skorzysta z tego prawnego "dobrodziejstwa" musz sami przyj do CBA i ujawni wszystkie okolicznoci przestpstwa, zanim @CBAgovPL przyjdzie po nich pic.twitter.com/CyH2m4zqv8
JacekDobrzynskiMarch 7, 2024
Według doniesień medialnych, w Collegium Humanum na wielką skalę dochodziło do handlu dyplomami - mowa jest o setkach przypadków. Pod koniec lutego w ręce agentów CBA wpadł między innymi rektor tej prywatnej uczelni.
O sprawie Collegium Humanum w poniedziałkowej Porannej rozmowie w RMF FM mówił wiceminister nauki Maciej Gdula.
Sprawa Collegium Humanum to z jednej strony efekt ustawy Gowina. Nie byłoby tego typu sytuacji, gdyby nie ustawa z 2018 roku. Ona zlikwidowała nadzór nad studiami podyplomowymi. W zasadzie studia podyplomowe zostały zostawione do dyspozycji uczelniom, bez wnikania w to, jaki jest program, kto tam uczy, jakie są te programy. Gowin mówił to publiczne na komisjach: ludzie są dorośli, nie ma co ich kontrolować, sami decydują, jaki produkt kupują - mówił w RMF FM.
Co zatem zrobić teraz z Collegium Humanum? Sprawy kryminalne są do załatwienia przez organy ścigania, prokuraturę i sądy. Ale na nas ciąży jakaś odpowiedzialność regulacji, tego, żeby to się nie powtarzało, żeby studia MBA były dobrej jakości. Jest rozwiązanie, które gdzieś tam cały czas jest rozważane, żeby wprowadzić certyfikaty - tłumaczył.