Od dziś obowiązuje nowa lista leków refundowanych. Za ponad 250 medykamentów zapłacimy mniej, około 30 zdrożeje. Prawie sto leków w ogóle zniknie z wykazu. Na listę trafiły między innymi nowe preparaty stosowane w leczeniu astmy, mukowiscydozy oraz nadpobudliwości psychoruchowej, czyli ADHD. O wpisanie na listę tego ostatniego leku walczono od kilku lat.

REKLAMA

Zdaniem krytyków największy minus listy to fakt wykreślenia z niej 100 medykamentów. Ministerstwo Zdrowia broni się jednak, że nie miało z tym nic wspólnego. Ta część, która zniknęła, była na wniosek firm farmaceutycznych. To były te leki, które wychodzą z obrotu - powiedział rzecznik resortu Piotr Olechno.

W tym roku Narodowy Fundusz Zdrowa ma zaoszczędzić na liście spore sumy, które zostaną przeznaczone na lecznictwo szpitalne. Część ekspertów twierdzi więc, że kosztem leków, resort zdrowia chce mieć w ręku argument w negocjacjach ze szpitalami. Lista została na dodatek wprowadzona z pominięciem istotnych wymogów ustawowych. Zgodnie z prawem powinna być aktualizowana co trzy miesiące. W tym roku to dopiero druga nowelizacja.