Groźny leśny pożar wybuchł w okolicy Lisowic na Dolnym Śląsku. Spłonęło tam około 50 hektarów lasu. Ogień już się nie rozprzestrzenia, udało się go opanować.
Na miejsce przyjechało 35 wozów strażackich z kilku miast. W gaszeniu pożaru pomagały też trzy samoloty.
Zgłoszenie o pożarze otrzymano przed godziną 13 w niedzielę. Zapalił się sosnowy zagajnik, w którym była bardzo wysoka i sucha trawa. Ogień błyskawicznie zaczął się rozprzestrzeniać, bo było gorąco, a do tego silny wiatr co chwilę zmieniał kierunek i przenosił płomienie w inne rejony lasu. Pożar opanowano dopiero przed godziną 19.
Pogorzelisko ma ok. 50 hektarów powierzchni. Wstępnie leśnicy mówią o zaprószeniu ognia.
(mal)