Gdyby wybory prezydenckie miały się odbyć w niedzielę wygrałby je obecnie urzędujący Bronisław Komorowski - tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez MillwardBrown SMG/KRC na zlecenie RMF FM. Drugi byłby Jarosław Kaczyński. Badania pokazują także, że najlepszą koalicją jest PO-PSL.
Z przeprowadzonego badania wynika, że do urn - gdyby wybory prezydenckie odbyły się 15 kwietnia 2012 roku - poszłoby 62 procent Polaków. Trzeba pamiętać, że liczba deklaracji zawsze jest dużo wyższa niż rzeczywisty udział w wyborach.
Dwa lata temu w wyborach prezydenckich frekwencja wyniosła w pierwszej turze - 54,94 procent, w drugiej - 55,31 procent. To zdecydowanie więcej niż w ostatnich wyborach parlamentarnych - 48,92 procent.
Najwyższą frekwencję w dziejach III RP mieliśmy w 1995, gdy w wyścigu o fotel prezydencki walczyli Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa. Wówczas do urn poszło 64,70 procent uprawnionych, a w drugiej prawie 4 procent więcej.
Największe szanse na zwycięstwo ma obecnie urzędujący prezydent. Zgodnie z sondażem Bronisław Komorowski uzyskałby 46 procent głosów. Drugie miejsce zająłby Jarosław Kaczyński - 17 procent. Co 10. ankietowany oddałby swój głos na Zbigniewa Ziobro.
Podobnie jak w wyborach dwa lata temu, by wyłonić ostatecznego zwycięzcę, konieczna byłaby druga tura głosowania.
5 procent głosów zyskaliby Janusz Palikot oraz Waldemar Pawlak. O jeden procent mniej Janusz Korwin-Mikke i Leszek Miller. Na Pawła Kowala swój głos oddałby 1 procent ankietowanych.
Bronisław Komorowski najlepszy wynik wyborczy uzyskałby wśród osób w wieku 45-59 lat. Aż połowa ankietowanych właśnie w tym wieku chciałaby oddać swój głos na obecnie urzędującego prezydenta. Największe poparcie - 56 procent - Komorowski ma wśród potencjalnych wyborców z wyższym wykształceniem.
Z badań wynika także, że prezydent jest znacznie bardziej popularny w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców (57 proc. głosów) niż na wsi (34 proc. głosów).
Na Jarosława Kaczyńskiego najchętniej zagłosowaliby ludzie w wieku 35-44 (20 proc.) oraz w wieku 45-59 lat (21 proc.). Najwyższym poparciem lider Prawa i Sprawiedliwości cieszy się na wsi (22 proc. głosów), najmniejszym zaś w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców - tam szef największej partii opozycyjnej uzyskałby 12 głosów.
Zbigniew Ziobro najwyższy wynik uzyskałby wśród wyborców powyżej 60 lat. W tym wieku głosowałoby na niego 19 proc. ankietowanych. To wynik porównywalny z poparciem dla Jarosława Kaczyńskiego.
Co ciekawe, chęć głosowania na Zbigniewa Ziobrę rośnie wraz z wiekiem, odwrotnie niż w przypadku Janusza Palikota. Wśród potencjalnych wyborców tego polityka najwięcej jest młodych ludzi w wieku 15-24 lata - 20 procent. Wśród starszych wynik Palikota jest zdecydowanie niższy. Najchętniej swój głos oddaliby na niego mieszkańcy miast do 100 tys. (10 proc. głosów).
Janusz Palikot i Janusz Korwin-Mikke są wyraźnie bardziej popularni wśród mężczyzn niż wśród kobiet. Obaj politycy uzyskaliby po 8 proc. głosów mężczyzn, podczas gdy ich wynik wśród kobiet jest zdecydowanie niższy: Palikot 3 procent, Korwin-Mikke - 1.
W sondażu pytaliśmy także o najlepszą koalicję parlamentarną. Prawie 1/4 (24 proc.) ankietowanych uważa, że jest nią obecny sojusz Platformy Obywatelskiej z PSL. 4 procent mniej chciałoby, aby Polską rządziła PO wraz z Ruchem Palikota. 15 proc. badanych twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem byłby związek PO-PiS. Podobny odsetek deklaruje, że to koalicja PO-SLD najlepiej przysłużyłaby się Polsce.
Co 10. ankietowany jest niechętny jakiejkolwiek koalicji z Platformą Obywatelską. Dodatkowo 17 proc. chciałoby innej konfiguracji partii rządzących niż koalicja PO z inną partią.
Pytani przez nas Polacy w wieku 45-59 lat (31 proc.) i powyżej 60 lat (30 proc.) najczęściej wskazują, że to właśnie rządząca koalicja PO-PSL jest teraz najlepszym układem politycznym dla Polski
Koalicja PO-Ruch Palikota cieszy się największą popularnością wśród osób w wieku 15-24 lata (38 proc.) i 25-34 (30 proc.). Co więcej, wśród młodych to właśnie taki sojusz jest bardziej popularny niż obecna koalicja rządząca.
Wysokim poparciem - 22 procent - cieszy się także wśród młodych wyborców, w wieku 25-34 lata potencjalna koalicja PO-SLD. W tej grupie wiekowej koalicja PO-SLD nieznacznie wyprzedza koalicję rządową.
Układ PO-PiS dość popularny jest wśród osób w wieku 35-49 lat - prawie 1/5 badanych w tym wieku (19 proc.) uważa, że w obecnej sytuacji politycznej byłoby to najlepsze rozwiązanie dla Polski. Jest to wynik porównywalny z popularnością koalicji PO-PSL.
Najmłodsi badani (w wieku 15-24 lat) najbardziej cenią układ PO-PiS, wyprzedza on popularności koalicję rządową. Na taki rozkład sił głosowałoby 15 procent badanych, podczas gdy PO-PSL 12 procent.
Im większa miejscowość tym wyższe poparcie zyskuje zarówno koalicja rządząca, jak i potencjalna koalicja PO-Ruch Palikota. Związek PO-PSL, jako najlepsze w obecnej sytuacji politycznej rozwiązanie dla Polski ocenia 31 proc. osób z miast powyżej 500 tys. mieszkańców, natomiast na wsi koalicja rządząca uzyskuje już tylko 20 procent. Porozumienie PO-Ruch Palikota również cieszy się poparciem 31 procent mieszkańców miast powyżej 500 tys. mieszkańców, natomiast na wsi za najlepsze rozwiązanie uznaje je tylko 14 procent.
Odwrotną sytuację widać w przypadku potencjalnej koalicji PO-PiS. Im większe miasto tym to rozwiązanie jest mniej popularne wśród ankietowanych. To najbardziej popularny układ na wsi. Taką koalicję jako najlepszą dla Polski popiera 21 procent badanych. W największych miastach opcję PO-PiS wybrało jedynie 8 respondentów.