Śmigłowce dla wojsk specjalnych i śmigłowce morskie - to najpilniejsze potrzeby polskiej armii. Tak wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki komentuje ostatnie rozmowy MON z producentami śmigłowców, które w ciągu kilkunastu miesięcy chce kupić resort.
Nowe oferty mają dotyczyć między innymi dodatkowych miejsc pracy w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi. Walczymy, żeby serwisowano tam nie tylko polskie maszyny - tłumaczy Bartosz Kownacki. Nie tylko na potrzeby polskiej armii, tylko także na potrzeby innych armii Europy Środkowej, bo wiemy, że takie poważne przedsięwzięcia są realizowane teraz na Słowacji, będą w innych państwach, chociażby w Czechach, na Węgrzech, być może także na Litwie - mówi Kownacki.
Niewykluczone, że tym razem postępowanie zostanie podzielone na kilka przetargów. Duże postępowanie, takie jak to, w którym poprzedni rząd wybrał caracale, jest mniej korzystne dla polskiego wojska - przekonuje wiceminister obrony.
Wczoraj resort obrony poinformował, że wszyscy trzej oferenci śmigłowców dla polskiego wojska - PZL Mielec, PZL Świdnik oraz Airbus Helicopters - rozpoczęli w mijającym tygodniu rozmowy z prowadzącym zakupy Inspektoratem Uzbrojenia MON.
MON z satysfakcją stwierdza, że przedstawione nowe oferty w pełni odpowiadają potrzebom SZ, a nawet w zakresie niektórych parametrów są znacznie ciekawsze od ofert składanych poprzednio - poinformowała w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej MON pełniąca czasowo obowiązki rzecznika resortu Katarzyna Jakubowska.
Wskazała, że chodzi m.in. o uzbrojenie śmigłowców oraz zdolności do zwalczania okrętów podwodnych.
Jakubowska poinformowała, że znacznie szersza jest także oferta w zakresie offsetowej współpracy z polskimi zakładami przemysłu lotniczego, w tym przede wszystkim z zakładami PZL nr 1 w Łodzi.
Przekazała również, że "dostawy pilnie potrzebnych śmigłowców rozpoczną się już w roku 2017 (niezależnie od dostawy 2 śmigłowców szkoleniowych)".
W tym samym okresie rozpocznie się też tworzenie w polskich zakładach potencjału serwisowego oraz całkowicie nowego łańcucha dostaw szeroko uwzględniającego możliwości polskiego przemysłu i polskiej myśli technicznej - podała.
(mpw)