Trwa sekcja zwłok żołnierza, który zmarł wczoraj w Warszawie po zranieniu nożem na granicy z Białorusią. Ekspertyzę zleciła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która przejęła śledztwo w tej sprawie od Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.

REKLAMA

*** WAŻNA AKTUALIZACJA: Śmierć polskiego żołnierza. Biegli ustalili przyczynę zgonu

Biegli szczegółowo określą przyczyny śmierci żołnierza, co wpłynie na dalsze kierunki śledztwa.

Postępowanie prowadzone jest w oparciu o artykuł dotyczący usiłowania zabójstwa. Być może po zakończeniu ekspertyz ta kwalifikacja się zmieni.

Śledczy czekają też na pełną opinię ekspertów, bo - jak dowiedział się reporter RMF FM - nie jest wykluczone przygotowanie szerokiego wniosku o międzynarodową pomoc prawną do Białorusi.

WIM ws. zmarłego żołnierza: Wszystkie procedury medyczne - bez uchybienia

Oświadczenie ws. zmarłego żołnierza wydał Wojskowy Instytut Medyczny.

W trakcie opieki nad poległym żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia co do ich jakości i terminowości. Ratując jego życie i zdrowie ratowaliśmy jednego z nas"- podkreślił WIM.

Instytut zaapelował do "opinii publicznej o powściągliwość i rozsądek w formułowaniu nieetycznych i sprzecznych z faktami stwierdzeń". Pojawiające się w przestrzeni publicznej insynuacje i pomówienia są nieuprawnione, krzywdzące i godzące w honor żołnierzy jak również w profesjonalizm i zaangażowanie pracowników oraz dobre imię Instytutu - zaznaczył WIM.

Jednocześnie dziękujemy za wyrazy solidarności i wsparcia. Odszedł jeden z nas! - dodano w oświadczeniu.

Raniony nożem podczas szturmu imigrantów na granicę

Do tragicznego zdarzenia doszło 28 maja. Żołnierz Pierwszej Brygady Pancernej został raniony nożem przez jednego z migrantów, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Stało się to w momencie, gdy - używając tarczy ochronnej - próbował zablokować wyłom w stalowej zaporze na granicy, który wykonali nielegalni migranci.

Wówczas z drugiej strony płotu sprawca, po przełożeniu ręki przez płot, ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej - opisywała to prokuratura.

Wczoraj po południu żołnierz zmarł w Warszawie.

O śmierci żołnierza poinformowało za pośrednictwem serwisu X Dowództwo Generalne.

Napisano, że bliskim zmarłego żołnierza zapewniono wsparcie i opiekę psychologiczną. "Dodatkowa pomoc, zarówno psychologiczna jak i organizacyjna, będzie kontynuowana w zależności od woli rodziny" - dodano

"... krwi wasnej ani ycia nie szczdzi" Z przykroci informujemy, e 6 czerwca w godzinach popoudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i onierzy zmar ugodzony noem onierz 1 Brygady Pancernej. Pomimo udzielonej pomocy w... pic.twitter.com/v06xhWDb9n

DGeneralneRSZJune 6, 2024

Trzy dni temu stan żołnierza był "ciężki, ale stabilny"

Jeszcze trzy dni temu rzeczniczka WZZ Podlasie, mjr Magdalena Kościńska informowała, że stan żołnierza jest "ciężki, ale stabilny". Mężczyzna trafił najpierw do szpitala w Hajnówce, z którego później został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie. W czwartek pojawiła się informacja, że wojskowy jest w stanie śmierci klinicznej i czuwa przy nim rodzina.

W związku ze zdarzeniem żołnierze z 18 Dywizji Zmechanizowanej, do której należał poszkodowany, zwracali się z apelem o oddawanie krwi dla rannego kolegi. Jak pisali - widzą, jak wielka jest potrzeba zaopatrywania szpitali w lek ratujący życie - krew.

Do apelu przyłączyło się również Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Zbiórka była organizowana na Podlasiu.