Rozrasta się śledztwo w sprawie afery melioracyjnej w Zachodniopomorskiem. Właśnie dołączono do niego postępowanie dotyczące upadłości klubu AZS Koszalin. Nowe zarzuty usłyszał też prezes Fundacji All Sports Promotion - Łukasz B.
Prezes Fundacji All Sports Promotion został teraz podejrzany także o usiłowanie przywłaszczenia mienia hali widowiskowo-sportowej w Koszalinie, gdy był jej dyrektorem. Organizując koncert oferował udzielenie rabatu na wynajem hali. W zamian domagał się promocji jednego z kandydatów w wyborach parlamentarnych 2015 roku. Podczas występu artysta miał zarekomendować głosowanie na tę osobę. Tak się jednak nie stało, bo strony nie porozumiały się co do warunków tego układu.
Śledztwo w aferze melioracyjnej jest wielowątkowe. Sprawdzane są nieprawidłowości w działaniu urzędników państwowych i samorządowych z województwie zachodniopomorskim. W jednym z zakończonych wątków śledczy wysłali już do sądu akt oskarżenia wobec 32 osób, w tym posła Stanisława G.
W wątku "afery melioracyjnej" prokurator ustalił, że Fundacja All Sports Promotion w latach 2011-2013 podpisywała umowy o świadczenie usług reklamowych z Zakładami Chemicznymi. "Przeprowadzona wówczas analiza dokumentacji Fundacji All Sports Promotion, jak również dokumentacji innych podmiotów oraz analiza wzajemnych przepływów finansowych wykazała, że część środków przekazywanych przez Zakłady Chemiczne w związku z zawieraniem umów reklamowych z Fundacją All Sports Promotion (działającą w imieniu AZS Koszalin S.A.) nie trafiała do AZS Koszalin S.A. Środki te zostały przelane na konto innej fundacji, a następnie przekazane na rzecz spółki i wypłacone przez jej wspólników" - podała prokuratura.
Jak dodano, w konsekwencji doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez Zakłady Chemiczne na ok. 2 mln zł.
9 i 10 lipca 2019 r. na polecenie prokuratora zatrzymano w tej sprawie 7 osób, które usłyszały zarzuty tzw. prania pieniędzy. Sześciu zatrzymanych usłyszało wówczas również zarzuty popełnienia oszustwa co do mienia znacznej wartości. Wśród zatrzymanych był prezes fundacji Łukasz B. oraz radca prawny i doradca podatkowy Michał D. Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze.
Prokuratorzy nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.