Obrazy m.in. Matejki, Wyczółkowskiego i Hoffmana odzyskała śląska policja. Płótna skradziono 5 dni temu z prywatnej kolekcji w Krzepicach pod Częstochową. Okazało się, że obrazy ukradł krewny 87-letniej właścicielki.
Kobieta wyceniła wartość płócien na pół miliona złotych. Policja jednak utrzymywała kradzież w tajemnicy, by nie spłoszyć złodzieja i paserów. Ustalono, że złodziejem jest krewny kobiety, który przygotował fotokopie obrazów. Po wycięciu oryginalnych dzieł umieścił je w ramach obrazów. Kobieta zorientowała się, że w ramach znajdują się kopie, dopiero podczas sprzątania mieszkania.
- Policjanci prowadzący sprawę zatrzymali 29-letniego sprawcę, krewnego pokrzywdzonej, a także 9 paserów, którzy pomogli mu w sprzedaży skradzionych obrazów - mówi RMF Adam Jachimczak ze śląskiej komendy policji. Złodziej i główny paser zostali już tymczasowo aresztowani.