Cenne starodruki skradzione z biblioteki w Sandomierzu oraz klasztoru w Wieliczce kupowały polskie biblioteki. To najnowsze ustalenia krakowskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży książek.

REKLAMA

Okazuje się, że część druków sprzedał na aukcjach, poprzez antykwariat, Stanisław S. aresztowany profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prokuratorzy ustalili, że co najmniej dwie biblioteki mają w swoich zbiorach kradzione księgi.

Jeden z cennych egzemplarzy trafił do Biblioteki Jagiellońskiej, z kolei sześć innych - do Biblioteki Narodowej w Warszawie. Stołeczna placówka kupiła je od krakowskiego antykwariusza Janusza B. – wyjaśnia prokurator Krzysztof Urbaniak.

Wszystkie egzemplarze zostały zabezpieczone do prowadzonych postępowań – dodaje. Po dokładnym sprawdzeniu księgi zostaną prawdopodobnie zwrócone prawowitym właścicielom.