W piątek sąd na wniosek gorzowskiej prokuratury rejonowej tymczasowo aresztował rodziców noworodka, podejrzanych o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku którego dziecko zmarło w szpitalu. Na poniedziałek zaplanowana jest sekcja zwłok noworodka.

REKLAMA

Rodzice skatowanego noworodka - 25-letnia matka i 27-letni ojciec - usłyszeli zarzuty. Chłopczyk zmarł wczoraj w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie dzień wcześniej trafił w bardzo ciężkim stanie.

Tymczasowy areszt dla rodziców

Jak powiedziała prokurator Agnieszka Hornicka-Mielcarek, "rodzice noworodka, który zmarł w szpitalu zostali tymczasowo aresztowani przez sąd na trzy miesiące".

Rodzicom grożą kary od 5 lat do dożywotniego więzienia.

Zarzuty dla rodziców

W piątek w prokuraturze rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim zostali przesłuchani rodzice noworodka zmarłego w szpitalu.

W dniu dzisiejszym oboje rodzice usłyszeli zarzut znęcania się nad osobą nieporadną oraz zarzuty spowodowania ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci pokrzywdzonego noworodka. Oboje nie przyznali się do popełnienia zarzucanych mu czynów, zanegowali w ogóle stosowanie przemocy wobec własnego dziecka. Złożyli dosyć obszerne wyjaśnienia, które na dalszym etapie będziemy będziemy sprawdzać - przekazała prokurator Agnieszka Weryńska.

Rodzice nie przyznają się do postawionych im zarzutów. Negują stosowanie przemocy wobec dziecka - powiedziała prokurator Hornicka-Mielcarek. Mówią, że nie miało żadnych obrażeń. Do sądu trafiły już wnioski o areszty tymczasowe dla rodziców zmarłego noworodka - poinformowała prokurator.

Rodzicom noworodka grozi do 20 lat więzienia.

Babcia przesłuchana i zwolniona

W sprawie zatrzymano także 58-letnią babcię dziecka. Ona została przesłuchana w charakterze świadka i zwolniona - nie postawiono jej żadnych zarzutów.

Przyjęty do szpitala w trybie pilnym

W minionych dniach w trybie pilnym noworodek został przyjęty na oddział gorzowskiego szpitala - miał krwiaki w głowie oraz odklejoną siatkówkę oka. Dziecko było reanimowane.

W środę policja zatrzymała jego rodziców oraz babcię. 25-letnia matka i 27-letni ojciec oraz 58-letnia babcia w chwili zatrzymania byli trzeźwi.

Chłopczyk urodził się 1 czerwca.