Dożywocie dla 33-letniego mężczyzny, który zabił żonę, by wyłudzić od firm ubezpieczeniowych ponad pół miliona złotych - taki wyrok zapadł przed sądem w Sieradzu. Do zbrodni doszło w czerwcu dwa lata temu.
Sąd zdecydował też, że mężczyzna będzie mógł ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie dopiero po 30 latach pobytu w więzieniu. Wyrok nie jest prawomocny. Posłuchaj relacji reportera RMF Marcina Lorenca:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Do zbrodni doszło w czerwcu 2004 roku. Jak ustalono, mężczyzna celowo spowodował wypadek samochodowy, następnie uwięzioną w samochodzie nieprzytomną żonę oblał łatwopalnym płynem i podpalił. 28-letnia kobieta zmarła.
Prokuratura ustaliła, że przed wypadkiem mężczyzna podrobił podpis żony na dwóch polisach ubezpieczeniowych.